MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dali kasę, nie porządzą

S
Bydgoskie Komunalne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej od kilku dni formalnie jest już spółką polsko-niemiecką. Jej nowym udziałowcem został holding MVV ESCO Polska SA.

Bydgoskie Komunalne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej od kilku dni formalnie jest już spółką polsko-niemiecką. Jej nowym udziałowcem został holding MVV ESCO Polska SA. Chociaż Niemcy wnieśli do KPEC 56 mln zł, to nie oni będą teraz kierować przedsiębiorstwem. Jego udziałowcem większościowym pozostanie gmina Bydgoszcz.

Przypomnijmy, że bydgoski KPEC powstał w grudniu 1991, w wyniku likwidacji Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Od początku większość udziałów w spółce z o.o. ma gmina Bydgoszcz. Poza nią wspólnikami KPEC były do niedawna wyłącznie cztery sąsiadujące gminy: Solec Kujawski, Szubin, Nakło i Koronowo.

Koniec lat 90. był dla bydgoskiej ciepłowni bardzo trudny. Spółka odnotowała poważne straty, nie miała pieniędzy na inwestycje, stanęła na krawędzi bankructwa. Nie ukrywano, że tę dramatyczną sytuację może uzdrowić pojawienie się w firmie szóstego udziałowca, który podwyższy jej kapitał. Partnerem z kasą okazał się niemiecki holding, którego główna siedziba znajduje się w zaprzyjaźnionym z Bydgoszczą mieście Mannheim.

- Niemcy wnieśli do naszego przedsiębiorstwa 56 mln zł. gotówką W środowisku ciepłowniczym zazdroszczą nam tej umowy. Z jednej strony nasza spółka została znacząco dokapitalizowana, z drugiej zaś - gmina Bydgoszcz, jej główny udziałowiec, nie straciła nad nią kontroli. W dalszym ciągu Bydgoszcz posiada 51 procent głosów - mówi Jarosław Żemojdzin, prezes KPEC w Bydgoszczy.
Zapewnił również, że nie doszło do żadnej niekorzystnej prywatyzacji zakładu.

- KPEC nie został zresztą sprywatyzowany w czystej postaci. To była prywatyzacja pośrednia, gdyż dotychczasowi udziałowcy nic nie sprzedali - wyjaśnia prezes. Skąd zatem Niemcy wzięli udziały w spółce? - Nowe udziały zostały wyemitowane - wyjaśnia prezes Żemojcin.

Wniesione przez zagranicznego udziałowca 56 mln zł KPEC planuje przeznaczyć na modernizację sieci ciepłowniczej i węzłów cieplnych w mieście.

- Bydgoszcz posiada 524 kilometry sieci, z których po około 30 procent stanowią sieci 35-letnie i 20-letnie. Koniecznie trzeba poprawić ich stan - twierdzi Jerzy Przybyszewski, sekretarz Zarządu KPEC.

Natychmiastowego remontu wymagają zwłaszcza znajdujące się na Kapuściskach rury ciepłownicze zalane... betonem.

- Właśnie przygotowujemy wieloletni program inwestycyjny, którego realizację chcielibyśmy rozpocząć w przyszłym roku - mówi Marek Kuczyniecki, członek Zarządu KPEC.
Koszt całej modernizacji ciepłownicy szacują na... ok. 200 mln zł.

- Resztę pieniędzy, około 150 mln, chcemy pozyskać z kredytu - przekonuje prezes Żemojcin.
Na razie trudno przewidzieć, jak na modernizacji sieci i węzłów zyskają portfele bydgoszczan - odbiorców energii. - Przecież ceny ciepła nie zależą wyłącznie od nas - tłumaczą w KPEC.

Wiadomo natomiast, że na wejściu Niemców do spółki ma zyskać jej 540 pracowników.

- Chociaż nie był negocjowany dla nich żaden pakiet socjalny, zagraniczny inwestor zobowiązał się, że na rzecz załogi uruchomiony zostanie fundusz quasi-socjalny. Niemcy przekażą na ten cel 3 mln zł, które zostaną rozdysponowane na ekwiwalent premii prywatyzacyjnej, zasilenie funduszu socjalnego i utworzenie funduszu szkoleniowego - wylicza prezes KPEC.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto