Niestety mało to rzeczywiste.. od 16.30 stałam w korku zaczynającym się od zjazdu z wiaduktu nad A1 i do godz. 17.30 dopełzłam aż do skrzyżowania w Gronowie.. Ruch całkowicie zablokowany i kazano zawracać.. Trasę Toruń - Wąbrzeźno pokonałam w tylko 3 i pół godziny ;D I cóż w tym dziwnego, że drogowcy zaspali w połowie lutego? No cóż.. przecież zima? w lutym? A tym, co nie przewidują górek na drodze i podjazdów.. pogratulować inteligencji i długiego wieczoru..
