Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    stop przemarszom!. Widzę, że Autor wzoruje się na mistrzach: "Nieprzyjazd mój do miasta N..." ? A na poważnie, to rzeczywiście bardzo dobrze, że nie odbył się żaden marsz zakończony odczytaniem apelu. Co by to dało? Odfajkowanie imprezy? Okazję do zrobienia bezsensownego fotoreportażu? Paru wkurzonych ludzi i paru zadowolonych? Bo większość tzw. szerokiego społeczeństwa albo w ogóle tego nie zauważa, albo przeklina, kiedy trzeba stać w korku wywołanym przemarszem "najważniejszymi ulicami miasta", albo zbywa wzruszeniem ramion: "znowu coś tam wymyślili". No właśnie nic nie wymyślili! Zarówno władze jak i zwolennicy, albo przeciwnicy zjawisk wszelakich mają jeden sposób na zwrócenie uwagi na siebie: przemarsz, najlepiej pod jakiś pomnik, odczytanie apelu, można jeszcze jakieś wiechcie pod ten pomnik walnąć, fajnie na zdjęciach wychodzą. Zawsze sobie zadaję wtedy pytanie, o co właściwie chodzi organizatorom, bo przecież nie o zrobienie czegoś dobrego dla własnej sprawy - taka forma raczej zniechęca. Chętnie przychodzą zagorzali przeciwnicy, którzy starają się imprezę zepsuć. Potem robią własną, co daje okazję, żeby się im odpłacić. I tak się to kręci, w kółku kilku-dziesięciu-set osób, które się pewnie nawzajem znają. Może warto byłoby zrobić dla nich jakiś rezerwat?

    KOD

    POLECAMY