Łuczniczka Bydgoszcz na dziewiątym miejscu w PlusLidze

Po wczorajszej porażce, dzisiaj bydgoszczanie pokazali charakter, zwłaszcza że przegrywali w całym spotkaniu już 0:2. Mimo to, udało im się doprowadzić do tie-breaka, a następnie rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.

INDYKPOL AZS - ŁUCZNICZKA 2:3 (25:15, 25:23, 18:25, 23:25, 12:15)

INDYKPOL AZS (trener Andrea Gardini): Woicki 1, Bednorz 23, Koelewijn 10, Oivanen 13, Waliński 15, Zniszczoł 10, Potera (libero) oraz Bieńkowski, Adamajtis 2, Stoilović. Punkty. Atak: 62, blok: 10, zagrywka: 2, po błędach rywala: 29.

ŁUCZNICZKA (trener Piotr Makowski): Radke, Klinkenberg 4, Jurkiewicz 6, Jarosz 19, Wiese 9, Kosok 10, Żurek (libero) oraz Murek 3, Ruciak 15, Wolański 5. Punkty. Atak: 58, blok: 7, zagrywka: 6, po błędach rywala: 32.

Sędziowali: Piotr Skowroński, Anna Niedbał.

Pierwszy set przebiegał pod dyktando olsztynian, którzy w drugim secie rozstrzygnęli na swoją korzyść wygraną na przewagi. Potem, do głosu doszli bydgoszczanie. Bardzo dobrą zmianę w szeregach Łuczniczki dali Nikodem Wolański i Michał Ruciak, który został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem meczu.

Łuczniczka w decydujących fragmentach meczu była skuteczniejsza od rywala, ale także potrafiła wykorzystać jego błędy własne (dotknięcie siatki, popsute zagrywki).

Teraz, działacze Łuczniczki mogą już myśleć o budowie składu na przyszły sezon.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że w Bydgoszczy może pozostać Wojciech Ferens, który stracił te rozgrywki ze względu na poważną kontuzję. Do bydgoskiej drużyny prawdopodobnie przejdzie Sławomir Jungiewicz, który już zapowiedział odejście z Effectora Kielce, a łączy się go właśnie w kontekście transferu do Bydgoszczy. Odchodzi na pewno rozgrywający Murilo Radke, a ten podjął decyzję o podpisaniu kontraktu z brazylijskim Montes Klares Volei.