Chwilę po godzinie 12.00, motocyklista wyjeżdżający z Babiej Wsi, chcąc skręcić w ulicę Toruńską, nie zdołał zapanować nad maszyną i uderzył w pobliską kamienicę. Nikt prócz samego motocyklisty nie ucierpiał, gdyż w pobliżu nie było żadnego przechodnia. On sam trafił do szpitala ze złamaną nogą.
- Dla tego motocyklisty dzisiejszy dzień okazał się pechowy, ponieważ nie miał on przy sobie dokumentów uprawniających go do prowadzenia motoru, który, dodatkowo, nie był ubezpieczony - informuje Sławomir Szymański, rzecznik bydgoskiej policji.
U rannego motocyklisty, który obecnie przebywa na obserwacji w szpitalu, policja nie stwierdziła śladów spożycia alkoholu.
W sprawie wypadku prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.
Jakie konsekwencje mogą zostać wyciągnięte za taką brawurę?
- Z racji, że motocyklista ten ma złamaną nogę, najprawdopodobniej nie zostanie on ukarany mandatem. Sprawa na pewno trafi do funduszu ubezpieczeniowego. Prawdodpodobnie poszkodowanemu zostanie naliczona kara kilku tysięcy złoty - przewiduje Sławomir Szymański.
Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?