Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polskie sztandary nad Berlinem. Zapraszamy na wystawę do Muzeum Wojsk Lądowych

Anna Stasiewicz
Dr Łukasz Nadolski z MWL z maszyną do pisania używaną przez Mieczysława Brudnocha
Dr Łukasz Nadolski z MWL z maszyną do pisania używaną przez Mieczysława Brudnocha T. Czachorowski
Najnowsza wystawa Muzeum Wojsk Lądowych pokazuje szlak bojowy 1 i 2 Armii Wojska Polskiego w ostatnich tygodniach II wojny światowej.

1 Armia WP forsowała Odrę, spotkała się z amerykańskimi żołnierzami nad Łabą oraz szturmowała Berlin. 2 Armia pokonała Nysę Łużycką nacierając w stronę Drezna, stoczyła krwawą bitwę pod Budziszynem, swój szlak bojowy zakończyła w okolicach Pragi.

- Pokazujemy, jak pod koniec wojny wyglądała walka, życie, ale i śmierć tych żołnierzy - mówi dr Łukasz Nadolski z Muzeum Wojsk Lądowych. - W poprzedniej epoce uważani za żołnierzy jedynie słusznej armii, jednak teraz, moim zdaniem nie do końca sprawiedliwie, ich los jest często pomijany, bo walczyli pod sowieckim dowództwem. Jest w tym tylko część prawdy. Wśród oficerów faktycznie nawet połowę stanowili Rosjanie, ale szeregowymi byli niemal wyłącznie Polacy. W 1 i 2 armii znaleźli się z różnych powodów, część na przykład nie zdążyła się zaciągnąć do armii Andersa, inni zostali wcieleni w ramach poboru, wśród nich byli też m.in. żołnierze AK. Chcieli po prostu walczyć o Polskę, to było dla nich najważniejsze - dodaje Łukasz Nadolski.

Obydwie armie poniosły ogromne straty: w ciągu 3 tygodni na przełomie kwietnia i maja zginęło lub zostało rannych prawie 30 tysięcy żołnierzy. - Warto pamiętać, że walki 1 i 2 Armii w kwietniu i maju 1945 roku, to obok 1939 roku i Powstania Warszawskiego, najkrwawsze boje polskich żołnierzy w II wojnie światowej.

W dodatku rosyjskie dowództwo kompletnie nie liczyło się ludźmi, nie było ważne, ile ich zginie, liczyło się zwycięstwo. 1 Armia miała już duże doświadczenie bojowe, jednak w 2 Armii sytuacja była znacznie gorsza. Po drugiej stronie, obok Volkssturmu, walczyli często żołnierze z doborowych jednostek o dużym doświadczeniu bojowym.
Kto nie pamięta historii II wojny światowej, będzie mógł uzupełnić braki w wiedzy na wystawie, ponieważ pokazano na niej również ogólny przebieg tego największego w historii konfliktu zbrojnego.

Oprócz ciekawych zdjęć, ekspozycja "Polskie sztandary nad Berlinem" prezentuje również dokumenty i odznaczenia żołnierzy, broń, m.in. karabinek automatyczny MP44, włoski pistolet maszynowy beretta MP38/42 .

Są także przedmioty używane poza polem bitwy, jak amerykańskie tace do posiłków czy maszynę do pisania firmy Mercedes. Będzie można zobaczyć na przykład order Virtuti Militari, który otrzymał żołnierz 1 Armii WP Leonidas Majmieskułow. Pochodził z Azerbejdżanu, po zakończeniu II wojny światowej wrócił do ZSRR, jednak w latach 50. XX wieku przyjechał do Polski. Co ciekawe, mieszkał w bydgoskim Fordonie. - Niestety nie wiem, ile osób z naszego regionu czy miasta walczyło w tych obydwu armiach - przyznaje dr Nadolski.

Mieczysław Brudnoch był z kolei lekarzem. W czasie walk udało mu się wyprowadzić aż 400 osób spod ognia. Jego bohaterski czyn opisano w gazecie "Orzeł Biały" - egzemplarz do obejrzenia na wystawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maciej Wąsik zeznaje przed komisją śledczą. Doszło do awantury

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto