Nie udało się Tadeuszowi Haręzie zdobyć medalu na zakończenie sezonu. Po raz kolejny zawiodły podzespoły (stożkowa przekładnia kątowa) we włoskim silniku "Verona", która okazuje się ...za silna.
Tym razem rozczarowała naszego zawodnika podczas mistrzostw Europy w klasie 0 - 700, rozegranych w sobotę i niedzielę w czeskich Jedovnicach. Małe to pocieszenie, że na treningach czasowych Haręza szybkością wzbudzał podziw rywali, zajmując pierwsze i drugie miejsce. Ostatecznie w dwóch ukończonych wyścigach dobył 349 pkt. co dało mu 7. miejsce.
Mistrzem Europy został Mauro Bacchi (Włochy) - 1.200 pkt., przed Attilą Havasem (Węgry) - 900 i Jirzim Maskiem (Czechy) - 850.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?