Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 4 odcinek 12
Rzadko się zdarza, by podczas akademii, przygotowywanych z różnych okazji można się było zetknąć z historią danego miejsca. Najczęściej wysłuchuje się wierszy i pieśni, dobrze znanych w całym kraju. W Kikole jednak stało się inaczej, bo uczniowie z miejscowej szkoły zaprezentowali widowisko, w którym przybliżyli dzieje rodziny Zboińskich, właścicieli kikolskich dóbr. Jeden z nich, Jan Nepomucen, realnie przyczynił się do uchwalenia Konstytucji 3 maja.
Akcja zaprezentowanej scenki historycznej toczy się już w roku 1827, gdyż organizatorzy widowiska chcieli pochwalić się również inną ciekawostką. Otóż wtedy w kikolskim pałacu gościł i koncertował młody Fryderyk Chopin. Projekt będzie miał swój ciąg dalszy, gdyż dzięki uprzejmości obecnych właścicieli, inscenizacja ta zostanie odtworzona w sali Rycerskiej pałacu.
- Postanowiłam przybliżyć uczniom naszej szkoły zasługi Jana Nepomucena Zboińskiego – wyjaśnia polonistka Renata Kilanowska. - Chciałam, by go znali i byli z niego dumni, jak i z całej rodziny. Znamy ich historię dzięki Krzysztofowi Kuczkowskiemu, który od lat z wielką pasją bada źródła historyczne i je opracowuje. Jedna z moich uczennic z klasy siódmej napisała na ich podstawie pracę polonistyczną pt. „Pamiętnik posła z Kikoła”, która posłużyła do ożywienia minionych wydarzeń w formie scenki teatralnej.
Zwieńczeniem widowiska był taniec z flagami w wykonaniu ośmiu uczennic z klasy siódmej. Zatańczyły z taką pasją, że aż ciarki przechodziły po plecach. Widać było, że taniec jest ich wielką pasją, a sam układ wymagał solidnych przygotowań. Nie zabrakło też pieśni patriotycznych.
- Zależy mi na tym, żeby uczniowie byli dumni z wyjątkowego miejsca, z którego pochodzą – mówi Ewa Żuchowska, dyrektorka Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Kikole. - Kikół nie jest miejscowością jedną z wielu i ma ciekawą historię. Podczas organizowania szkolnych imprez zwracamy uwagę na to, żeby dzieci rozumiały wypowiadane przez siebie teksty. Przedstawienia są dla nich, wymagają od nich pokonywania różnych swoich słabości, pokazują też różne talenty. Udało nam się pokazać nasz lokalny wycinek historii Polski, z przymrużeniem oka oczywiście, językiem zrozumiałym dla dzieci. Cieszę się, że imprezy środowiskowe są pomostem łączącym różne pokolenia. Dzięki nim mamy też okazję do spotkań z emerytowanymi pracownikami, rodzinami naszych uczniów, władzami. Są oni ważną częścią naszej szkoły.
Pozostaje tylko pogratulować organizatorom świetnego pomysłu i czekać na kolejne takie widowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?