Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

37-letni włocławianin zamienił garaż na magazyn "prochów"

Małgorzata Goździalska
Małgorzata Goździalska
Kolejne uderzenie w narkobiznes. We Włocławku Centralne Biuro Śledcze przechwyciło amfetaminę i marihuanę. Prawie 12 kilogramów!

Najpierw policjanci namierzyli 37-letniego włocławianina Roberta W., który był podejrzewany o handlowanie narkotykami. Praca nad zbieraniem dowodów, że informacja ta jest prawdziwa trwała około trzech miesięcy. W końcu funkcjonariusze weszli do znajdującego się na osiedlu Michelin domu bezrobotnego włocławianina oraz wynajmowanego przez niego garażu na Zazamczu. I to był strzał w dziesiątkę. Policjanci znaleźli prawie 12 kg narkotyków: ponad 4 kg amfetaminy i więcej niż 7 kg marihuany.Jak szacują funkcjonariusze CBŚ z narkotyków tych można było przygotować prawie 12 tysięcy "działek". - Znalezione substancje warte są na czarnym rynku około czterysta sześćdziesiąt tysięcy złotych - mówi komisarz Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.Trzy miesiące za kratamiRobert W. dotychczas nie był karany. Policyjną kartotekę miał czystą. Po akcji CBŚ trafił do policyjnego aresztu. Materiał dowodowy zebrany w tej sprawie pozwolił prokuraturze okręgowej we Włocławku przedstawić zatrzymanemu zarzut wprowadzenia do obrotu narkotyków w znacznej ilości. Za to grozi kara do dziesięciu lat więzienia.Na wniosek policjantów i prokuratora, prowadzącego sprawę sąd aresztował Roberta W. na trzy miesiące. Teraz przed funkcjonariuszami CBŚ kolejne zadanie - będą pracować nad ustaleniem, czy z podejrzanym ktoś współpracował, skąd pochodziły narkotyki i kto je kupował przed aresztowaniem włocławianina.Ale rozpracowanie nielegalnego biznesu Roberta W. to nie jedyny taka akcja.Z Kujaw do WarszawyPod koniec ubiegłego roku funkcjonariusze zatrzymali 31-letniego mieszkańca Warszawy, któremu zarzucono wprowadzenie na teren powiatu włocławskiego dużej ilości środków odurzających. Wśród nich były: kokaina, haszysz i amfetamina. Tego ostatniego narkotyku ponad 3 kg. "Prochy" te warte były na czarnym rynku około 120 tysięcy złotych. Warszawski diler został aresztowany.Dwa tygodnie temu policjanci CBŚ przejęli plantacje konopi indyjskich na terenie ogródków działkowych na bydgoskim Szwederowie. Znaleziono tam między innymi 2 kg marihuany. Właściciel plantacji trafił za kraty. Ponad 40 kg narkotyków, głównie amfetaminy, znaleźli też na początku roku funkcjonariusze w wieżowcu na jednym z toruńskich osiedli. Tu także są zatrzymani!"Prochy" kupują młodziI największy sukces - rozpracowanie m.in. w Bydgoszczy szajki "Kadafiego" , której zarzuca się wprowadzenie w ciągu dziesięciu lat do obrotu nie mniej niż 490 kg amfetaminy, 340 kg marihuany oraz 300 tysięcy tabletek ekstazy. Wartość ponad 21 milionów złotych.Jak podkreśla komisarz Chlebicz, tego typu sprawy to efekt długotrwałej pracy pionu kryminalnego i funkcjonariuszy CBŚ. Ale zdarzają się także "przypadkowe" wpadki z narkotykami - np. podczas kontroli.Czy takie miasta jak Toruń, Bydgoszcz, Włocławek leżą na szlaku przemytniczym? - Nic na to nie wskazuje - powiedział nam jeden z policjantów.Prawda jest jednak taka, że narkotykowy preceder kwitnie głównie w dużych miastach, gdzie są skupiska młodych ludzi.LICZBY3974przestępstw narkotykowych wykryli policjanci w 2001 roku1731mieszkańców było zamieszanych w sprawy narkotykowe98,5proc. wyniosła wykrywalność tego typu przestępstw

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 37-letni włocławianin zamienił garaż na magazyn "prochów" - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto