Marzeniem rodziców Claudii było, aby do pierwszej komunii, która odbędzie się w maju dziewczynka, poszła na własnych nogach. - Na samym początku lekarze mówili, że nie będzie z nią żadnego kontaktu, że do końca życia będzie "roślinką" - wspomina Katarzyna Wesołowska. - Bardzo się pomylili! Podczas ostatniej wizyty w szpitalu usłyszeliśmy, że Claudia będzie chodzić!
Ośmiolatka cierpi na mózgowe porażenie dziecięce i epilepsję. Pierwszy rok życia spędziła pod respiratorem. - Jest bardzo dzielna - opisuje ją mama. - Chce ćwiczyć i właśnie dlatego robi tak ogromne postępy. Potrafi już sama wstać trzymając się drabinek.
Claudia najbardziej lubi zajęcia z hipoterapii. - Za każdym razem cała promienieje - opowiada Wesołowska. - Dlatego staramy się zabierać ją na jazdę konną jak najczęściej.
Plastikowe zakrętki zbierają przedszkola, szkoły, właściciele sklepów i firmy. Do tej pory udało się ich uzbierać już ponad 2,5 tony. - Każdy turnus rehabilitacyjny kosztuje 2,5 tys. zł - tłumaczy Wesołowska. - Aby za niego zapłacić potrzeba aż 4 tony nakrętek.
Pomagają również Polacy mieszkający za granicą, a podczas walentynkowego "Maratonu zumby" w Świeciu zebrano ponad tysiąc zł. Żeby leczenie przynosiło jak najlepsze rezultaty dziewczynka powinna być rehabilitowana codziennie. Jeżeli ktoś chciałby pomóc i przyłączyć się do prowadzonej na Facebooku "Zakręconej akcji" wystarczy zadzwonić pod numer 796 057 130. Oprócz nakrętek zbierane są również maskotki, a dochód z ich sprzedaży przeznaczony jest na rehabilitację. - Claudia pierwsze kroki postawiła przy pomocy balkonika - cieszy się jej mama. - Potrafi również przejść kawałek, gdy trzyma się ją za ręce. Spełnienie naszego marzenia jest coraz bliżej!
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
