"Ajbitni" uczniowie z IX LO w Bydgoszczy

Początki matury międzynarodowej datowane są na rok 1968. Wielkiego przedsięwzięcia edukacyjnego podjęła się Międzynarodowa Szkoła w Genewie (International School of Geneva), na początku tylko w języku angielskim i francuskim. Pierwotnie program został tak zaprojektowany, aby posiadał obowiązkowe informacje oraz standardowy zbiór egzaminów dla uczniów z całego świata.

Program miał dać uczniom prawdziwe międzynarodowe wykształcenie, które będzie motywowało studentów do rozumienia innych kultur, języków oraz nauki rozpatrywania problemów z różnych punktów widzenia. Szkoły, które początkowo oferowały maturę międzynarodową były przeważnie prywatnymi szkołami międzynarodowymi, ale była również mała ilość prywatnych narodowych instytucji. Od tego czasu prawie 50% wszystkich szkół IB są rządowymi instytucjami .

Uniwersytety oraz rządy narodowe zaczęły powoli akceptować maturę międzynarodową w latach 1980. Akceptacja była powolna z powodu obaw przed utratą najlepszych uczniów z systemów narodowych. Dzisiaj większość uczelni rozpoznaje a nawet preferuje te egzaminy nad innymi takimi jak A-levels.

W bydgoskim IX LO jest klasa niezwykle "ajbitnych" osób. Młodzi ludzie uczą się w klasie przygotowującej do matury międzynarodowej (International Baccalaureate). Między sobą mówią "ajbitni", dla niewtajemniczonych - to spolszczony skrót od pierwszych liter angielskiej nazwy "IB - ajbi".

Dlaczego International Baccalaureate?

Uczniowie wybrali ją z prostej przyczyny program nauczania polega na przyswajaniu wiedzy jedynie sześciu z wybranych przedmiotów. Wydawałoby się, że te kilka przedmiotów porównywalne jest z ilością pracy. Nic bardziej mylnego. Program maturalny w systemie IB trwa dwa lata (w Polsce rozpocząć go mogą uczniowie po pierwszej klasie liceum ogólnokształcącego), składa się z sześciu kursów przedmiotowych, eseju oraz kursu z teorii wiedzy (Theory of Knowledge). Całość kursów odbywa się w języku angielskim, w tym języku zdawany jest także egzamin maturalny (z wyjątkiem oczywiście egzaminów z języków).

Aby przejść do następnego poziomu kształcenia uczniowie winni mieć odpowiednie oceny. W tym samym czasie wybierają sześć przedmiotów, jakich chcę się uczyć. Co najmniej trzy z kursów należy zaliczyć na poziomie rozszerzonym (Higher level – HL), pozostałe na poziomie podstawowym (Standard level – SL). Nowy rok szkolny otwierający drugi rok kształcenia, wita uczniów już właściwym programem nauczania. W najdrobniejszych szczegółach poznają oni zasady obowiązujące w ich przyszłej, dwuletniej edukacji. Z początku wszystko wydaje się być przerażające. To ich pierwsze zetknięcie się z rzeczywistością. Później jednak okazuje się, International Baccalaureate otwiera im większość dróg, przede wszystkim na zagraniczne uczelnie. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się Wyspy Brytyjskie, czy Stany.

Obowiązkowo!

Sześć kursów przedmiotowych stanowią:

• język podstawowy – najczęściej jest to język ojczysty,

• drugi język – może (lecz nie musi) stanowić naukę od podstaw. Istnieją dwa rodzaje kursów języka obcego: język B (na poziomach Ab Initio, Standard level, Higher level) stanowiący standardową naukę języka obcego oraz język A2 obejmujący jedynie literaturę w wybranym języku. W Polsce najczęściej pod tą grupę podpięty jest język nauczania – angielski.

• nauki społeczne – m.in. geografia, historia, ekonomia, psychologia.

• nauki doświadczalne – m.in. chemia, fizyka, biologia.

• nauki matematyczne – do wyboru matematyka na trzech poziomach zaawansowania: Mathematical Studies SL, Mathematics SL oraz Mathematics HL.

• sztuka – nauki o teatrze, malarstwie, filmie, muzyce, tańcu. Uczeń może zamienić przedmiot z grupy szóstej na dowolny inny przedmiot z grupy 2, 3, 4 lub 5.

C(Z)AS (wolny)
Oprócz codziennego chodzenia do szkoły, pisania kolejnych prac, zdawania licznych testów, ‘ajbitni’ uczniowie wypełniają także CAS. Jest to sposób na samorozwój, każdy wypełnia po 50 h w aktywny, kreatywny i bezinteresowny sposób. Co to oznacza w praktyce? Wielu uczniów uprawia jakiś sport, gdyż w ‘ajbi’ nie ma tzw. w-f. Oprócz tego uczniowie rozwijają się kreatywnie, grają w zespołach muzycznych, chodzą na warsztaty dziennikarskie, czy na aktorstwo. Ostatni etap to wolontariat. Często to słowo kojarzy się z pomocą w szpitalu, czy hospicjum, ale jest też wiele innych możliwości. Udzielanie nieodpłatnych korepetycji, pomoc w przedszkolach etc. Ważne jest, by sprawiało to przyjemność i by mogli oni dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi.

Zapytacie, czy warto?
Opinie pośród uczniów są niezwykle podzielone.
- Myślę, że to był dobry wybór, nie żałuję tej decyzji z perspektywy czasu. – mówi ‘ajbitna’ Asia Stachowiak. – Jestem już na drugim roku studiów i widzę, że z niektórymi problemami jest mi łatwiej sobie poradzić niż pozostałym studentom.

Często się mówi o tym, że IB znacznie ułatwia start na uczelni, gdyż uczy samodyscypliny. Wielu absolwentów to potwierdza.

- Ja miło wspominam licealne czasy – opowiada Filip Harendarski absolwent. – Program matury międzynarodowej nastawiony jest na rozwój uczniów choćby poprzez CAS, dodatkowo uczy też dyscypliny, która bardzo przydaje się w później – kontynuuje. Nie należy on jednak do najprostszych. W pewien sposób daje uczniom szkoła życia, jak sobie radzić ze stresem i nie tylko, a nie jest to łatwe.

- Przyznaję, że miałam mieszane uczucia. Na pewno nie poleciłabym tego programu ze 100% zadowoleniem, gdyż wymaga on naprawdę wiele pracy, jednak jeśli ktoś jest ambitny i prze naprzód to powinien spróbować – dopowiada Asia.

Opinii Asi z zaciekawieniem przysłuchiwało się wielu kolegów z młodszej klasy. Może jest to wynik ogromu pracy jaka aktualnie spadła na nich, gdyż zbliża się najgorętszy etap w ich naukowej karierze – czas matur. Jednak, kiedy do szkoły wracają absolwenci, by podzielić się swoimi wrażeniami ze studenckiego życia, w większości słychać głosy zachwytu i zadowolenia, nie żałują swojego wyboru.

IB na pewno uczy samodyscypliny, zdobywa się naprawdę wiele cennych doświadczeń zarówno naukowych, jak i tych towarzyskich. Dziś studenci, a jeszcze parę lat temu uczniowie tejże klasy do dziś chórem mówią, że pomimo ciężkiej pracy i wielu godzin spędzonych nad projektami, z chęcią wróciliby do czasów licealnych, na biologię, by eksperymentować, czy na polski, by filozofować.

Zobacz też:
Bajkowa Bydgoszcz	Mistrzostwa kendo	Festyn "Śluzy"	Tony Clifton Presents