Mogliśmy posłuchać klasyków z "Bang, Bang", "Everybody’s talking" i "Sound of Silence" na czele, ale i mniej znanych jak chociażby "Silent Sigh". Wielbiciele Ani, jak można było się spodziewać, uraczeni zostali także znanymi już przebojami z wcześniejszych produkcji. "Charlie, Charlie", "Nie mogę Cię zapomnieć" czy "Trudno mi się przyznać" przyjmowane były z radością i jednoznacznie widać było, że fani stęsknili się za spotkaniem z Anią na żywo. Ostatnie, bisowe utwory wszyscy chłonęli już na stojąco.
Filharmonia Pomorska z pewnością ma doskonałą akustykę i jest świetnym miejscem na takie koncerty, ale przy okazji m.in. tego występu nasuwa się refleksja, czy w Bydgoszczy nie potrzeba alternatywnej dobrej sali na tego typu wydarzenia.
Zobacz też: Ania Movie. Koncert Ani Dąbrowskiej w Bydgoszczy [foto, zdjęcia]
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?