Autobus PKS nie przyjeżdża i omija przystanki? Dyrekcja PKS tłumaczy

Syn naszego Czytelnika codziennie rano dojeżdża do szkoły w Bydgoszczy. Każdego dnia czeka na przystanku, w Chmielnikach. - Bardzo często zdarza się, że autobus nie przyjeżdża lub po prostu omija ten przystanek, ponieważ jest przepełniony - denerwuje się mężczyzna. - Gdy syn jedzie następnym, spóźnia się na lekcje. Trenuje też na Zawiszy i tu również obrywa mu się za niepunktualność.

Autobus powinien pojawić się parę minut przed godziną siódmą rano. - Chłopak już nawet wychodzi dużo wcześniej w razie, gdyby przyjechał szybciej - opisuje. - Wraca potem zmarznięty i jeśli jestem w domu to muszę go zawieźć do Bydgoszczy. Jeśli pracuję, to szukamy kogoś, kto akurat zmierza w tamtą stronę.

Chmielniki nie są duże i zazwyczaj nie ma zbyt wielu chętnych. - Wykupiliśmy synowi bilet miesięczny, więc tak naprawdę płacimy za coś dwa razy - dodaje nasz Czytelnik. - Raz za podróż autobusem, a drugi raz za paliwo. To są dość duże koszty. Moim zdaniem przewoźnik nie wywiązuje się z umowy, którą z nami zawarł.

Mężczyzna twierdzi, że kilkukrotnie interweniował już w tej sprawie. - Przez chwilę jest dobrze, ale po tygodniu wszystko wraca do normy - uzupełnia.

Kursy, które jadą z Inowrocławia przez Nową Wieś Wielką cieszą się olbrzymim zainteresowaniem. Problem z przepełnionymi autobusami jest dobrze znany w Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej w Bydgoszczy. - Dostawaliśmy wiele sygnałów od mieszkańców - odpowiada Andrzej Schab, dyrektor PKS Bydgoszcz. - Zgodnie z ich prośbą podstawiliśmy już na tej, najbardziej obleganej trasie, pojazdy trzyosiowe. Ponadto od początku października wprowadziliśmy autobus dodatkowy, który kursuje od Nowej Wsi Wielkiej do Bydgoszczy.

Przez cały listopad zdarzyła się tylko jedna awaria, która skutkowała tym, że autokar nie pojawił się o czasie na przystankach. - Nie można więc tego uznać za przypadki nagminne - tłumaczy Schab. - Z tego, co wiemy z opinii, które do nas docierają dodatkowy kurs zaspokoił potrzeby mieszkańców.

Dyrektor przypomina też o możliwości zgłaszania uwag. Można to zrobić telefonicznie, ale również za pomocą strony internetowej. - Jesteśmy otwarci na pomysły - zachęca. - Chodzi nam przede wszystkim o to, aby pasażerowie byli zadowoleni.