W Bydgoszczy jest wiele niezadaszonych przystanków autobusowych, na których czekający na komunikację miejską muszą stać w deszczu. - Powinno pojawić się ich zdecydowanie więcej - mówi nasz Czytelnik. - Miasto tłumaczy się ciągle brakiem środków, a tymczasem można zauważyć wiaty znajdujące się w miejscach, przy których nie zatrzymują się już autobusy.
Tak jest w przypadku ul. Ujejskiego, przy której kiedyś stawał m.in. autobus linii 69. - Przy wejściu do szpitala Biziela jest obecnie nieużywany, zadaszony przystanek - opisuje nasz Czytelnik. - Nawet jest oświetlony w nocy, ponieważ znajdują się na nim podświetlone reklamy. Dlaczego nie można by go przenieść choćby na ul. Warszawską, czy jakąkolwiek inną, na której wciąż mokną pasażerowie? - pyta.
- Wiata zostanie przestawiona we wrześniu na przystanek Bartosza Głowackiego-Gajowa, tuż obok szkoły - odpowiada Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Zawsze stosujemy przeniesienia przystanków w przypadku ich wygaszenia.
Nie trafi na ul. Warszawską, ponieważ jest tam zbyt wąsko. - Ogranicza nas teren, którym dysponujemy i niestety nie mamy już miejsca na postawienie zadaszenia o standardowych wymiarach - tłumaczy Kosiedowski. - Oczywiście postaramy się rozwiązać ten problem w inny sposób.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?