Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aż żal patrzeć na opuszczony gmach bydgoskiego teatru kameralnego

Redakcja
Budynek przy Grodzkiej od lat niszczeje, teraz już przypomina ...
Budynek przy Grodzkiej od lat niszczeje, teraz już przypomina ... Jarosław Pruss
Budynek przy Grodzkiej od lat niszczeje, teraz już przypomina ruderę. Miasto zapowiada, że to zmieni.

- Za każdym razem, gdy tam przechodzę serce mi się kraje - mówi pan Władysław, mieszkaniec Śródmieścia, którego spotkaliśmy nieopodal gmachu. - Budynek się sypie, szyby są powybijane, ściany pomazane, wejście do teatru zniszczone. A pamiętam jeszcze, jak teatr działał w najlepsze. Szkoda, bo miejsce jest w centrum miasta, gdyby tylko włożyć w nie trochę pieniędzy zyskalibyśmy gmach, który z powodzeniem mógłby być wykorzystywany przez tych, którzy mają w dziedzinie kultury coś ciekawego do powiedzenia.

Niewykorzystana szansa

- Żal mi, bo to kolejny budynek w mieście z dużym potencjałem, ale przez to, że nie ma na niego pomysłu i pewnie pieniędzy stoi i niszczeje - mówi 22-letnia Dagmara, studentka UKW. - Pamiętam, jak kilka lat temu latem przy wejściu do budynku stał letni ogródek Mózgu. Wtedy chociaż przez chwilę to miejsce żyło. A teraz? Szkoda gadać. Czy naprawdę nasze miasto stać na takie marnotrawstwo przestrzeni? - pyta dziewczyna.

Chyba nie, bo urzędnicy zapowiadają, ze już w tym roku znajdą się pieniądze na prace koncepcyjne dotyczące nieruchomości. - Na ten cel przeznaczyliśmy w projekcie tegorocznego budżetu zostało zarezerwowane dokładnie 1,186 mln zł  - mówi nam Piotr Kurek, dyrektor biura obsługi mediów i komunikacji społecznej ratusza. -  Prace koncepcyjne dadzą nam ostateczną wskazówkę co do konkretnego sposobu wykorzystania i przeznaczenia budynku.

W Strategii Rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku wpisano  utworzenie drugiej wielofunkcyjnej sceny teatralnej umożliwiającej powołanie i funkcjonowanie drugiego teatru, rewitalizacja budynku została również wpisana do Kontraktu Terytorialnego.

Dla wykluczonych

- Zgodnie z zapisami w kontrakcie planuje się  nie tylko odtworzenie dawnych funkcji kulturalnych miejsca polegających na prezentacji różnorodnych form scenicznych, teatralnych i  muzycznych, ale ich znaczne poszerzenie - tłumaczy Kurek. -  W budynku odbywałyby się również zajęcia edukacyjne i warsztaty   adresowane do osób w każdym wieku - od maluchów aż po seniorów.

Poza salą widowiskową  i zapleczem technicznym w teatrze znalazłyby się pomieszczenia do prowadzenia warsztatów, dyskusji i spotkań. Mają się  tam znaleźć się również  otwarte pracownie artystyczne oraz przestrzenie przeznaczone dla indywidualnych artystów  oraz grup, szczególnie tych debiutujących, a także dla wykluczonych grup społecznych.


Teatr przy ul. Grodzkiej działał w latach 1962-1988. Sam budynek wzniesiono w latach 50. XIX i początkowo mieścił w sobie restaurację i salę bankietową. Odbywały się tam wówczas również występy rewiowe i kabaretowe. Pod koniec lat 40. XX wieku budynek służył jako zastępcza scena - Teatr Miejski już nie istniał, a Teatr Polski dopiero powstawał. Później budynek opustoszał i dopiero po 1956 roku zdecydowano, ze warto by było go wykorzystać. Podczas remontu zmieniono rozkład wnętrz, sala zyskała 300 miejsc dla widzów. Za wystrój sali i foyer odpowiadał plastyk Stanisław Lejkowski. Placówkę nazwano Teatrem Kameralnym. Wystawiano w nim zarówno klasyczne tytuły literatury polskiej i obcej, ale także awangardowe. W sumie wystawiono tam 130 sztuk.


Joanna Pluta

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto