Basen "Czwórka" w Bydgoszczy nieczynny do odwołania. Do budynku przedostały się opary o intensywnym zapachu

- Problem już w minioną środę zgłaszali nam ratownicy pracujący na basenie - mówi Lucyna Mendel, kierownik pływalni "Czwórka". - W czwartek (22 sierpnia) zapach był już tak intensywny, że czuć go było nie tylko na płycie basenu, ale też na całym obiekcie, w tym np. przy szatniach i kasach. W tej sytuacji zdecydowaliśmy się z uwagi na bezpieczeństwo osób korzystających z pływalni zamknąć obiekt aż do odwołania.

Gdy w poniedziałek (26 sierpnia) przyszliśmy do pracy, było już lepiej, ale zapach przypominający lakier wciąż unosił się w powietrzu najbardziej na płycie basenu.

Opary o intensywnym zapachu dostały się w efekcie prac konserwacyjnych sieci deszczowej na ulicy Stawowej, które prowadzono na odcinku od "Netto" w stronę IV LO. Na zlecenie Miejskich Wodociągów i Kanalizacja przeprowadzała je jedna z firm.

- Jeszcze w czwartek 22 sierpnia powiadomiliśmy o tym MWiK oraz wykonawcę robót - mówi Lucyna Mendel. - Wiemy, że do czyszczenia instalacji deszczowej użyto środka o nazwie "Styren". Przez cały czas pracuje nasza wentylacja wewnętrzna, a dodatkowo w weekend wietrzyliśmy pomieszczenia otwierając wszystkie drzwi. Gdy w poniedziałek (26 sierpnia) przyszliśmy do pracy, było już lepiej, ale nieprzyjemny zapach wciąż unosił się w powietrzu najbardziej na płycie basenu.

Miejskie Wodociągi i Kanalizacja twierdzą, że poprosiły o wyjaśnienia wykonawcę prac. - Prace renowacyjne kanalizacji deszczowej na ul. Stawowej zakończą się 28 sierpnia, ale nie należy ich łączyć z odorami w okolicy basenu „Czwórka” - mówi Marek Jankowiak, rzecznik MWiK. - Wykonawca prac poinformował nas, że potencjalną przyczyną odczuwania niedogodnych zapachów na basenie, mogą być usterki lub wady w obrębie kanalizacji wewnętrznej, znajdującej się na posesji, gdzie mieści się basen. Za jej stan odpowiada właściciel posesji.

Decyzja, czy obiekt zostanie wkrótce otwarty, podjęta ma być we wtorek.