Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Basen na Miedzyniu w Bydgoszczy może nie zmieścić się w budżecie na przyszły rok

Redakcja
Czy wieloletnia walka mieszkańców Miedzynia o basen zakończy się sukcesem? Szanse na to maleją
Czy wieloletnia walka mieszkańców Miedzynia o basen zakończy się sukcesem? Szanse na to maleją Tomasz Czachorowski
- Decyzja o niebudowaniu basenu będzie odebrana jako wielkie oszustwo - ostrzegają społecznicy z Miedzynia w Bydgoszczy. Bo nie wiadomo, czy inwestycja znajdzie się w przyszłorocznym budżecie.

W 2014 roku, gdy pojawiła się w mediach informacja, że powstaną kolejne baseny osiedlowe, mieszkańcy spontanicznie stworzyli Inicjatywę Obywatelską „Basen na Miedzyniu”. - Wierzyliśmy i z przekonaniem, wraz z wieloma mieszkańcami, którzy bardzo szybko się przyłączyli do nas, podejmowaliśmy różne działania, które miały nas przybliżyć do wyznaczonego celu - wspominają Jarosław Kordus i Dariusz Smól z IO „Basen na Miedzyniu”.

Pod petycją o budowę baseny na Miedzyniu podpisało się dokładnie 4 276 osób, czyli 35 procent dorosłych mieszkańców.

Mijały lata, a Miedzyń czekał na pływalnię. W 2017 roku miasto zdecydowało, że o kolejności budowy basenów osiedlowych zdecydują sami mieszkańcy. Pływalnia na Osiedlu Tatrzańskim zdobyła aż 15 tys. głosów wyprzedzając tym samym budowę basenu na Miedzyniu i Osiedlu Leśnym.

To może Cię zainteresować:

Mieszkańcy Miedzynia ucieszyli się jednak, kiedy w budżecie miasta na 2019 rok znalazła się w końcu upragniona przez nich inwestycja. - We wrześniu przekazana została informacja, że inwestycja jest zagrożona - relacjonują Kordus i Smól.

Postanowili dowiedzieć się, dlaczego tak jest. Stąd wysłany 12 października kolejny list do prezydenta.
- W liście, oprócz pytania o zapisy w budżecie miasta na 2019 rok, zwracamy uwagę na niezwykle dla nas ważny aspekt, który towarzyszył nam przez cały ten okres. To budowanie zaufania do władzy, wiary, że obywatel ma prawo działać, może to robić bardzo aktywnie i przede wszystkim we wspólnocie. Wydaje się, że to banały. Jednak my pamiętamy jak było całkiem niedawno na osiedlu. Jaka była nieufność, czasami brak wiary wyrażany wprost. Naszym zdaniem dużo się zmieniło na lepsze od tego czasu. To zasługa wielu ludzi - informują działacze z Miedzynia.

I dodają: - Na podstawie ostatnich rozmów z naszymi sąsiadami, na temat basenu, mamy prawo przypuszczać, że decyzja o niebudowaniu będzie odebrana nie inaczej jako wielkie oszustwo. U sporej części mieszkańców odzyskanie zaufania będzie pewnie niemożliwe i ze szkodą dla innych inicjatyw, które być może inne osoby będą chciały podjąć.

Jak przekazuje prezydent Rafał Bruski, decyzja o umieszczeniu w budżecie miasta budowy basenu na Miedzyniu była oparta na konkretnych wyliczeniach nieuwzględniających bardzo dużej zmiany sytuacji finansowej wynikającej z decyzji rządu. - W najbliższych latach musimy brać pod uwagę, że dochody miasta będą mniejsze od założeń o 100 mln rocznie - tłumaczy prezydent. - Obecna sytuacja wymusza korektę planów inwestycyjnych miasta, a także wielu wydatków bieżących, takich jak utrzymanie komunikacji publicznej, szkół czy kultury.

- Dopóki nie zakończą się prace nad budżetem miasta na 2020 rok, co za tym idzie nie zostaną podjęte decyzje, w jakich obszarach spowolniona zostanie realizacja potrzeb mieszkańców, nie możemy rozpocząć procedury przetargowej - nie ukrywa Rafał Bruski.

Dodaje też, że z uznaniem obserwuje aktywność społeczników z Miedzynia. - Doceniam i cieszę się z wyrażonej w liście wyrozumiałości, szczególnie we fragmencie: „Oczywiście nie jesteśmy głusi na tłumaczenia (...)”. Prezydent przekonuje, że jeśli działania podejmowane przez miasto w stosunku do rządu - chodzi o rekompensatę dochodów samorządów.
- Taka decyzja rządu i parlamentarnej większości pozwoliłaby na niezwłoczne ogłoszenie przetargu na budowę basenu na Miedzyniu - dodaje Rafał Bruski.

Podczas wrześniowej sesji radni wystosowali w tej sprawie apel do premiera. „W związku ze zmianami w prawie drastycznie zmniejszającymi dochody miasta w kwocie ok. 400 mln zł w latach 2020-2023, Rada Miasta Bydgoszczy apeluje do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego o zwrócenie pieniędzy mieszkańcom poprzez stworzenie możliwości prawnej rekompensaty na rzecz samorządów” - brzmi początek apelu.
Dalej czytamy m.in., że w efekcie zmian wprowadzonych przez rząd konieczne będzie ograniczenie inwestycji np. w postaci rezygnacji z budowy basenów osiedlowych.

Zobacz także wideo: Wakacyjne utonięcia. Jak zapobiec tragedii?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto