Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez patentu

Grzegorz Kończewski
Wynalazca-hobbysta - tak mówi o sobie 78-letni Tadeusz Zomkowski z Torunia, który rozwinął myśl Rubika i kilka lat temu opracował znacznie trudniejszą wersję popularnej kostki.

Wynalazca-hobbysta - tak mówi o sobie 78-letni Tadeusz Zomkowski z Torunia, który rozwinął myśl Rubika i kilka lat temu opracował znacznie trudniejszą wersję popularnej kostki. Grosza co prawda za to nie zgarnął, ale satysfakcji ma sporo, bo - jak twierdzi - poza nim tylko jedna osoba w Polsce jest w stanie poradzić sobie z taką układanką. Rubikowskie schematy na niewiele tu się zdają, niezbędna jest natomiast umiejętność logicznego myślenia, i to na wysokim poziomie.

- Nie mam wątpliwości, że ci wszyscy napaleni na komputery skazują się na ubóstwo umysłowe - twierdzi Tadeusz Zomkowski. - W zestawieniu z ludzkim mózgiem żaden komputer nie ma szans. Chodzi tylko o to, by ten mózg trenować. Powinna robić to nie tylko młodzież, ale i ludzie starsi. Moja kostka nadaje się do tego idealnie. Dlatego rano, tuż po przebudzeniu, układam ją przynajmniej trzy razy. Gwarantuję, to doskonała gimnastyka umysłu.

Żywa bestia

Wszelkiego rodzaju zabawy logiczne od lat są pasją emerytowanego nauczyciela. Kostka Rubika zachwyciła go jednak tylko przez chwilę. Szybko bowiem doszedł do wniosku, że ułożenie jej to dopiero początek drogi, zabawa niemal dla przedszkolaków. Do ułożenia nawet maksymalnie rozkojarzonej kostki Rubika wystarczy przecież ledwie 500 ruchów, i to według powszechnie znanego algorytmu. Sprawę trzeba było utrudnić.

Polegało to na wprowadzeniu cyfr na poszczególne elementy kostki. Ułożenie polega więc nie tylko na zgraniu kolorów ścian, ale i rzędów cyfr równocześnie. Można więc ćwiczyć działania w dwóch układach logicznych jednocześnie współzależnych.

Uporanie się z tym to prawdziwe wyzwanie. Tadeusz Zomkowski przekonuje, że jest to zadanie przynajmniej 24 razy trudniejsze od ułożenia tradycyjnej kostki Rubika. Ruchy liczy się już w tysiącach, a z prostych schematów można korzystać tylko w początkowej fazie układania. Później zaś zaczyna się prawdziwa rozkosz umysłowa, bo możliwości jest prawdziwe multum. Za każdym razem trzeba wysilać mózg i kombinować inaczej.

- Trudno mi się zmieścić w pięciu minutach - przyznaje toruńczyk. - Ta kostka zachowuje się jak żywa bestia. Czasami jest mi przychylna, zaś innym razem może się zachowywać jak najgorsza wredota. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jaki układ zaistnieje.

Mercedes dla mózgowców

Tadeusz Zomkowski nie miał pieniędzy, by swój wynalazek opatentować. Próbował zainteresować kostką matematyków, fizyków i osoby pracujące z młodzieżą wybitnie uzdolnioną. Nic z tego jednak nie wyszło. Tematu nie podjęła też Telewizja Polska, do której toruńczyk zwrócił się z propozycją zorganizowania turnieju.

- Mówię im, żeby załatwili jakiegoś supermercedesa, który przyciągnie mózgowców z całej Polski - wspomina Tadeusz Zomkowski. - Oni na to, że to by za dużo kosztowało. Bzdura, żadnych kosztów by nie było, bo jestem pewien, że w ciągu pięciu minut nikt z takim zadaniem sobie by nie poradził. W Toruniu taką kostkę potrafię ułożyć tylko ja i Aleksander Zabłocki, medalista olimpiady matematycznej w Nowym Jorku. Ale jego ambicją jest stworzenie matematycznego modelu kostki Rubika.

W 1999 roku o wynalazcy-hobbyście napisał "Młody Technik". W piśmie zamieszczono również inne gry jego autorstwa, między innymi poligon logiczny. Pomysły toruńczyka uznano za ciekawe i doskonale nadające się do gimnastykowania szarych komórek. Tymczasem niedawno Tadeusz Zomkowski w jednym z toruńskich sklepów zauważył kostkę swojego pomysłu, tyle że wyprodukowaną w Chinach. Różnica była subtelna - zamiast numerów były kolorowe obrazki. Zasada zaś dokładnie taka sama.

Proszę to ułożyć!

- Szlag mnie prawie trafił - przyznaje Tadeusz Zomkowski. - Chińczycy na bezczelnego ściągnęli mój pomysł. Nie mam żadnej wątpliwości, że byłem pierwszy. Mówię zatem do pani w sklepie, że, owszem, wyłożę kilka złotych na tę kostkę, ale niech mi pokaże, jak ją ułożyć. Nie potrafiła. No to zapytałem, co ma zrobić matka, która kupi taką układankę dla swojego dziecka.

Toruńczykowi marzy się, by podczas przyszłorocznego Festiwalu Nauki i Sztuki odbył się też konkurs układania kostki. Czy znaleźliby się chętni?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto