Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomni w Bydgoszczy nocują gdzie się da - w windach, nawet w zsypach na śmieci. Straż Miejska kontroluje punkty na mapie bezdomności

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Bezdomni nocują, gdzie się da. Na zdjęciu miejsce noclegu bezdomnego przy ul. Baczyńskiego na bydgoskich Kapuściskach.
Bezdomni nocują, gdzie się da. Na zdjęciu miejsce noclegu bezdomnego przy ul. Baczyńskiego na bydgoskich Kapuściskach. Tomasz Czachorowski
Straż Miejska w Bydgoszczy zaczęła przyglądać się miejscom przebywania bezdomnych. Akcja rozpocząć się może w każdej chwili, wszystko w rękach dyżurnego, który o określnych porach doby spogląda na... termometr.

Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia

- W zasadzie wszystkie przygotowania do akcji odwiedzania miejsc, w których przebywają bezdomni, mamy za sobą - zapewnia Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej Straży Miejskiej. - Na pewno zaczniemy od odwiedzania i weryfikowania tych miejsc, w których pojawiali się bezdomni w ubiegłym roku. Co rok nasza „mapa bezdomności" się zmienia, niektóre punkty przestają być odwiedzane, ale pojawiają się nowe. Jeżeli w starym miejscu nikogo nie ma, widać, że jest opuszczone, to odpuszczamy. Oczywiście, będziemy tam zaglądać co jakiś czas.

Kontrole rozpocząć się mogą w każdej chwili, wszystko zależy od dyżurnego straży. - O określonej porze mierzy temperaturę na zewnątrz, jeżeli jest poniżej zera, zaczynamy działania - wyjaśnia rzecznik municypalnych.

22 miejsca na „mapie bezdomności"

Co roku bydgoscy strażnicy miejscy w momencie nastania chłodnych dni, a zwłaszcza w nocy, kontrolują miejsca, w których bytować zaczynają bezdomni. W poprzednim roku na mapie mieli 22 punkty, w tym jest ich siedemnaście.

- Wydaje się, że liczba bezdomnych nieco w mieście spadła, być może ma na to wpływ pandemia, a być może po prostu znaleźli dach nad głową albo się usamodzielnili - mówi Bereszyński. - Wielu uczestniczy w terapii z wychodzenia z bezdomności w Centrum Integracji Społecznej im. Jacka Kuronia.

Bezdomni wszędzie - od dworca po zsyp

W Bydgoszczy osoby bez dachu nad głową szukają go praktycznie wszędzie. Nocują przy windach na dworcu kolejowym Bydgoszcz-Wschód, w altankach działkowych, opuszczonych barakach. - Mieliśmy dwa przypadki ich obecności w budynkach użyteczności publicznej, 78 przypadków dotyczyło klatek schodowych w blokach - mówi Arkadiusz Bereszyński.

Znane adresy

Bezdomni pojawili się nawet w zaroślach na skwerze przy ul. Bernardyńskiej. Osiem razy strażnicy znaleźli ich w blokowych zsypach na śmieci. „Mapa bezdomności" obejmuje praktycznie cała Bydgoszcz. „Noclegownie" bezdomnych są przy ul. Nakielskiej, Wyścigowej i Inwalidów, Rekreacyjnej, Toruńskiej i Kujawskiej, nawet w pustostanach przy tak dużej trasie jak Jana Pawła II. Przy Baczyńskiego bezdomny mieszka pod balkonem bloku...

Polecamy

Do października br. municypalni jeździli do bezdomnych - i tych, o których pobycie sami wiedzieli, i tych ze zgłoszeń bydgoszczan. - Oczywiście na takie zgłoszenia reagujemy natychmiast, wystarczy sygnał pod numer alarmowy 986 - przypomina rzecznik bydgoskiej SM.

Nie chcą pomocy

Bezdomnym strażnicy proponują przewiezienie do schroniska - pod warunkiem, że są trzeźwi.

- Jeżeli wymagają interwencji medycznej, wzywana jest karetka - mówi rzecznik bydgoskich strażników. - Są też przypadki, kiedy bezdomnego trzeba odstawić do wytrzeźwienia. Większość to tacy, którzy odmawiają pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto