Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biletów papierowych brak, a klient z cherlawym prawem wyboru - komentuje Jarosław Reszka

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
W przestrzeni publicznej klient powinien mieć wybór.
W przestrzeni publicznej klient powinien mieć wybór. Sławomir Kowalski
Sprzedaż papierowych gazet spada. Wydawcy mogliby zatem zdecydować, że kończą z drukiem i zapraszają wszystkich czytelników do Internetu, by tą drogą pobierali sobie e-wydania ulubionych tytułów. W praktyce jednak mało kto decyduje się na taki ruch, bo wydawcy zdają sobie sprawę, że część ludzi nie przeniesie się z czytaniem gazet do Internetu, nawet gdyby czekały tam na nich superpromocje.

Z różnych powodów: jedni, bo nie lubią, inni, bo nie umieją. Dlatego pewnie jeszcze przez sporo lat wydania papierowe i elektroniczne będą ukazywać się równolegle.

Bardziej bezwzględne pod tym względem są inne branże. Banki zamykają oddziały w wielu miastach, a jeśli nawet te oddziały istnieją nadal, to usługi tam, na miejscu, świadczone stały się znacznie droższe niż podobne usługi w ramach bankowości elektronicznej. Nie ma także swoich biur terenowych wiele działających w Polsce firm ubezpieczeniowych, przez co np. zgłoszenie szkody samochodowej i załatwienie całej dokumentacji z nią związanej stało się drogą przez mękę.

To wszystko jednak są biznesy, najczęściej prywatne, w których konkurencja jest duża i klient ma wybór. Co innego w komunikacji publicznej w takiej np. Bydgoszczy. Nie umiesz kupić sobie e-biletu, to szoruj pieszo do celu albo kręć się po mieście w poszukiwaniu punktu sprzedaży! Może to i opłacalne, ale nieludzkie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Biletów papierowych brak, a klient z cherlawym prawem wyboru - komentuje Jarosław Reszka - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto