Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak odwiedzin w bydgoskim "dziecięcym". Szpital łamie prawa najmłodszych pacjentów? Rzecznik Praw Dziecka odpowiada

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Jacek Smarz/zdjęcie ilustracyjne
Rzecznik Praw Dziecka uznał, że w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym nie zostały złamane przepisy, chociaż ograniczono możliwości przebywania opiekunów na oddziałach.

Bydgoski szpital dziecięcy, o czym informowaliśmy, został oskarżony o to, że łamie prawa najmłodszych pacjentów. Listy w tej sprawie dotarły nie tylko do lokalnych mediów i wywołały ogólnopolską dyskusję o tym, czy dyrekcja miała prawo ograniczyć dostęp rodziców lub prawnych opiekunów do dzieci. Niektórzy uznali, że nawet pandemia koronawirusa takich drastycznych decyzji nie usprawiedliwia. Ubolewano nad tym, że chce się w tak trudnym momencie oddzielić najmłodszych pacjentów od rodziców.

To Cię może też zainteresować

Zdrowie i życie wartością nadrzędną

W czwartek (26 marca) na stronie internetowej Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy pojawił się komunikat dotyczący nowych zasad funkcjonowania szpitala oraz opinia Rzecznika Praw Dziecka.

Rzecznik uważa działanie podejmowane na rzecz zapobiegania rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2 w Polsce i zapewnienia osobom najsłabszym (tj. dzieciom i osobom starszym) bezpieczeństwa zdrowotnego za zasadne

- Zdrowie i życie dzieci obecnie przebywających w szpitalu jest najwyższą wartością, zaś do obowiązków kierownika podmiotu należy zapewnienie im bezpiecznego pobytu. Niemniej rzecznik ze zrozumieniem przyjmuje także emocje towarzyszące rodzinom małych, obecnie hospitalizowanych pacjentów (…). Jednocześnie w związku z obecną sytuacją rzecznik uważa działanie podejmowane na rzecz zapobiegania rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2 w Polsce i zapewnienia osobom najsłabszym (tj. dzieciom i osobom starszym) bezpieczeństwa zdrowotnego za zasadne - czytamy w opinii podpisanej przez Katarzynę Skrętowską-Szyszko, dyrektora zespołu do spraw społecznych RPD.

Mogą liczyć na wsparcie

- W tej chwili w szpitalu przebywa 60 dzieci, nie ma niepokoju wśród nich. Nie mamy sygnałów, że dzieci reagują zbyt emocjonalnie – mówi dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy, Edward Hartwich. - Połowa z nich jest u nas zresztą razem ze swoimi opiekunami.

Wszyscy mogą skorzystać z pomocy psychologa lub terapeuty.

- Mamy bardzo dobry, zintegrowany zespół ludzi, którzy zawsze są gotowi pomóc każdemu choremu dziecku. Dotąd przecież nie zamknęliśmy żadnego szpitalnego oddziału - zapewnia Edward Hartwich. - Liczę na to, że nigdy nie będę musiał tego robić i nasz szpital będzie pracował normalnie.

Edward Hartwich uważa także, że współpraca z Ministerstwem Zdrowia oraz Rzecznikiem Praw Dziecka układa się dobrze.

Obowiązujące ograniczenia

Wprowadzone na czas pandemii zmiany organizacyjne w szpitalu dziecięcym będą obowiązywały aż do odwołania, czyli do momentu, w którym nie będzie już istniało zagrożenie zakażeniem koronawirusem.

W szpitalu dziecięcym obowiązują:

  • zakaz odwiedzin na wszystkich oddziałach,
  • wstrzymanie pobytu opiekunów (wyjątkiem są matki karmiące i opiekunowie niepełnosprawnych dzieci),
  • ograniczenie liczby wnoszonych przedmiotów na oddziały (muszą zmieścić się w jednej szafce).

Ponadto, wstrzymane zostało udzielanie porad przez specjalistów (nie dotyczy przypadków nagłych i koniecznych do diagnostyki), a rejestracja pacjentów odbywa się wyłącznie telefonicznie.

Mimo takich obostrzeń, dyrekcja szpitala zapewnia, że jeżeli będzie to niezbędne, pacjent zostanie umówiony na konkretną godzinę na wizytę do lekarza.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Brak odwiedzin w bydgoskim "dziecięcym". Szpital łamie prawa najmłodszych pacjentów? Rzecznik Praw Dziecka odpowiada - Gazeta Pomorska

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto