130-kilometrowa trasa na terenie województwa kujawsko-pomorskiego podzielona jest na 7 odcinków i na wszystkich są duże opóźnienia. Donoszą nam o tym Czytelnicy i w końcu potwierdził to wczoraj inwestor, czyli bydgoski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad,
Na odcinku czwartym Tryszczyn - Białe Błota zaawansowanie prac jest tylko 12-procentowe. Na odcinku drugim (Dworzysko-Aleksandrowo) postęp jest 14-procentowy, a na pierwszym tylko o 1 procent wyższe. Zdecydowanie największy, bo 42-procentowy stan zaawansowania prac, notowany jest na odcinku szóstym Szubin-Jaroszewo.
Zobacz także! Śmiertelna czołówka na DK10 w Kosztowie. Sprawca wypadku to 29-letni bydgoszczanin, był pijany [zdjęcia]
Wszyscy wykonawcy zwrócili się do GDDKiA o wydłużenie terminów zakończenia robót. - Rozpatrujemy te roszczenia, co zakończy się zapewne do końca czerwca. Ale nawet jeśli je uznamy i podpiszemy aneksy do umów, to z naszych ustaleń wynika, że i tak żaden odcinek trasy nie zostanie ukończony później niż do końca listopada 2019 roku - uważa Jarosław Gołębiewski, dyrektor bydgoskiego oddziału GDDKiA. - Niektóre odcinki oddane zostaną nawet wcześniej.
W Bydgoszczy i na budowie S-5 gościł niedawno sam Paolo Pizzarotti, szef włoskiej firmy Impresa Pizzarotti, która jest wykonawcą trzech docinków tej drogi. Pizzarotti obiecał, że zaangażowanie Włochów zwiększy się, zatrudnieni zostaną kolejni podwykonawcy.
Jeden aneks do umowy już został podpisany (o czym pisaliśmy). Chodzi o odcinek Aleksandrowo-Tryszczyn, a konkretnie o budowę wiaduktu w pobliżu Maksymilianowa. Musiał powstać nowy projekt techniczny tej budowli inżynierskiej, bowiem pierwotny oprotestowały Polskie Kolej Państwowe, które planują rozbudowę linii kolejowej. Aneks do umowy na tym odcinku pozwala na zakończenie budowy do połowy 2020 roku.
Dyrektor wyjaśnia, że opóźnienia na obecnym etapie prac na wszystkich odcinkach wynikają z wielu problemów. Są to przede wszystkim braki kadrowe (za mało specjalistów) oraz trudności z pozyskaniem podwykonawców. Rosną ceny materiałów budowlanych i paliw raz usług. Wielu właścicieli nieruchomości, którzy otrzymali już pieniądze za wywłaszczenie, nie chcą opuścić swych domów i ziemi. Służby wojewody kujawsko-pomorskiego (bo one zajmują się wywłaszczeniem) przystępują do egzekucji tego prawa, ale gdy już do tego dochodzi, właściciele dają za wygraną. Jednak wpływa to na opóźnienie robót drogowych.
Wykonawcy skarżą się także na to, że niektóre pozwolenia na realizacje inwestycji wydane zostały z poślizgiem, bo długo trwały konsultacje społeczne i decyzje środowiskowe. Skarżą się też na to, że ubiegłoroczne opady deszczu były wyjątkowo duże, co utrudniło prace.
- Na opóźnienia wpłynęły również prace archeologiczne, których zakres jest większy niż się spodziewaliśmy - kontynuuje dyrektor Gołębiewski. - Odkryto 14 nowych stanowisk archeologicznych, które nie były niesione na mapy ani nie informował o nich wojewódzki konserwator zabytków.
Wyjątkowym wyzwaniem było przeniesienie części dawnego cmentarza ewangelickiego w miejscowości Wiąg. Spodziewano się kilkudziesięciu grobów, a ostatecznie ekshumowano szczątki ponad 1000 osób. Zachowano m.in. zabytkową płytę nagrobną z 1778 roku, która jest jednym z najstarszych tego typu obiektów w naszym regionie.
Wideo: Info z Polski 17.05.2018
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?