Budowa S5 w Kujawsko-Pomorskiem. Gotowski schodzi z placu budowy: jak to wpłynie na terminy?

Bydgoska firma „Gotowski” wznosiła żelbetowe obiekty inżynieryjne (wiadukty, mosty i przejścia dla zwierząt) na odcinku Szubin - Żnin. Ale już tego nie robi. Wystąpiła za to z 27-milionowym roszczeniem za opóźnienia w przekazywaniu frontów robót wobec głównego wykonawcy tego odcinka - firmy Trakcja PRKiI S.A. z Warszawy.

- Nasza firma była rzetelnie przygotowana do realizacji tego zadania, zarówno od strony kadrowej, technicznej jak i surowcowej - napisał w oświadczeniu Marek Gotowski, prezes firmy „Gotowski”. - Mimo poniesionych kosztów nie mieliśmy możliwości wykorzystania w pełnym zakresie tego potencjału w uzgodnionym terminie. Rozmowy na temat wykorzystania przez firmę „Trakcja” wcześniej nabytych materiałów budowlanych również nie przyniosły efektów.

Zobacz także! Tak wygląda Teatr Kameralny w Bydgoszczy [zobacz zdjęcia]

Prezes dodał, że jego firma wykorzysta teraz swój potencjał w innych zadaniach. Jego zdaniem polskie firmy, chociaż wywiązują się rzetelnie ze swoich zobowiązań, mają często już na starcie gorszą pozycję niż koncerny z dominującym kapitałem zagranicznym.
Firma „Trakcja” nie zgadza się z taką argumentacją i z roszczeniami finansowymi, uznając je za pozbawione podstaw prawnych.

Jak poinformował nas Robert Kuczyński, dyrektor ds. zasobów ludzkich i komunikacji firmy „Trakcja”, od umowy z firmą „Gotowski” odstąpiono 25 maja z przyczyn leżących po jej stronie. Jako powód podano nieuzasadnione wstrzymanie prac, zatrudnienie niezgodnie z umową dalszych podwykonawców, niewywiązywanie się z zobowiązań finansowych wobec własnych podwykonawców i dostawców.

Zobacz także! Jarmark Świętojański na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy [zdjęcia, wideo]

- Mamy zapewnienie „Trakcji”, że zejście z budowy firmy „Gotowski” nie jest problemem. Za chwilę podpisane zostaną umowy z innym podwykonawcą na wykonanie obiektów inżynieryjnych - twierdzi Jarosław Gołębiewski, dyrektor oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy. - Z budowy płyną do nas optymistyczne wieści. Wykonawcy podpisują coraz więcej umów z podwykonawcami. Zapewne do końca czerwca rozpatrzymy część wniosków wykonawców poszczególnych odcinków o przedłużenie terminów wykonania, najprawdopodobniej pozytywnie, ale dziś mogę powiedzieć, że nie wpłynie to na ostateczny termin oddania S5 do końca 2019 roku.

Dyrektor zastrzega, że tak będzie jeśli nie pojawią się nieprzewidziane trudności. Dodaje, że termin budowy wiaduktu w Maksymilianowie został już wcześniej wydłużony do 2020 roku. Jednak wykonawca będzie się starał skrócić finał budowy.