Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoski pieszy to święta krowa? - Waszym zdaniem

Redakcja
Na MM-kowym blogu Użytkowniczka w ostrych słowach wyraziła swoje ...
Na MM-kowym blogu Użytkowniczka w ostrych słowach wyraziła swoje ... Agata Wodzień/archiwum
Na MM-kowym blogu Użytkowniczka w ostrych słowach wyraziła swoje niezadowolenie z tego, że piesi wędrują po ścieżkach rowerowych. Wy również dzielicie się swoimi opiniami na ten temat. Są słowa krytyki wobec pieszych, ale i samych zwolenników 2 kółek.


Dlaczego idioto łazisz po ścieżce


"Dlaczego idioto łazisz po ścieżce rowerowej?" - pytała na blogu kibicka. Chwali fakt, że w Bydgoszczyjest coraz więcej dłuższych i jakościowo lepszych dróg rowerowych. "Wydawałoby się, że teraz przejażdżka rowerowa to sama przyjemność. Ale nic z tego! Bo ŚWIĘTE KROWY nie potrafią uszanować, że to jest droga dla rowerzystów, dla pieszych jest obok!!!" - pisze Użytkowniczka.

"Najczęściej ścieżkom towarzyszy oznakowanie pionowe i poziome, czytelny duży rower. Ignorancja, głupowa czy złośliwość? Czy naszego społeczeństwa nie stać na normalność? Skoro normalnym jest, że nie chodzimy po jezdni czy torach, to dlaczego nie dociera do człowieka, że droga rowerowa nie jest dla niego?" - pyta na naszym blogu.

W komentarzach pojawiły się głosy przyznające rację, ale i zarzuty w stronę rowerzystów.

sąsiad
Nie dość, że zrobiło się tłoczno od rowerów, aż krążą żarty, że trzeba na ścieżkach budować ronda, by usprawnić przejazd, to jeszcze owe święte piesze krowy. (...)

Gdy rowerzysta pojawi się na chodniku, to lament i złorzeczenia, bo "chodnik jest do chodzenia a nie jeżdżenia!" - tak krzyczą (to wersja najłagodniejsza, epitetów i wulgaryzmów, jakimi obrzucani są rowerzyści w każdym miejscu, cytować nie będę).

W drugą stronę to już nie działa. Pieszy ŁAZI - bo inaczej tego nazwać nie można - po ścieżce jak ciamajda jakaś, bezładnie i bez planu. Często zygzakiem, choć na trzeźwo (...). Chcesz takiego dyskretnie, sprawnie i szybko ominąć z prawej (bo lezie lewą stroną ścieżki - choć dalibóg, ręka świerzbi, by palnąć w łeb patałacha), to nie da się, bo on beztrosko przetacza się akurat w prawą stronę, nieświadom niczego i mający wszystko tam, gdzie chcesz instynktownie zaparkować swój rower.

Byłem kiedyś w Berlinie. Tam pieszy PŁACI WYSOKIE MANDATY za zajmowanie ścieżki dla rowerów!! Może by u nas, zamiast zakładać blokady na źle zaparkowane pojazdy - (...) - może karać mandatami tych utrudniających ruch rowerzystów na ICH TRASACH?!

Nie.... tak sobie myślę, że to nie przejdzie, bo byłem świadkiem, jak radiowóz policyjny tarasował ścieżkę rowerową przy ul. Nad Torem! Stali sobie przy skrzyżowaniu z radarem, a zatrzymywanym kierowcom kazali wjeżdżać NA ŚCIEŻKĘ ROWEROWĄ!!! Kolejne święte krowy :(((
Joanna
Sporo jeżdżę i faktycznie piesi wkraczają na ścieżkę - na szczęście coraz rzadziej. Zawsze jednak dzwonek z odpowiedniej odległości sprawiał, że pieszy schodził ze ścieżki. Raczej gapiostwo niż złośliwość. A jak nikt nie jeździ, to niech sobie ludzie chodzą - co to komu szkodzi. W końcu rowerzysta też jest częstym gościem na chodniku przeznaczonym przecież dla pieszych.
aw
Myślę, że czasami ludzie są zamyśleni, zmęczeni, wszyscy: piesi, ci na rowerach, czy ci w samochodach. Nie denerwujmy się! A gdybyśmy tak wszyscy trochę wyluzowali i byli dla siebie bardziej sympatyczni! Ja optuje za tym.

czytelnik
W Bydgoszczy owszem powstaje coraz więcej ścieżek rowerowych i z tego trzeba się cieszyć, ale niektóre z nich to jest ciężka pomyłka, ponieważ jakiś urzędas któremu nie chciało się myśleć poszedł na skróty i na łatwiznę, po co budować nową ścieżkę rowerową skoro można na wąskim chodniku namalować linię i wstawić znak, a miejsca wzdłuż szerokiego pasa zieleni jest bardzo dużo. A tak nawiasem rzecz biorąc - rowerzyści nie przestrzegają żadnych przepisów na ścieżkach rowerowych.

autor
Jeżdżę rowerem i samochodem. Bardziej niż piesi na rowerowej przeszkadzają mi rowerzysci na ulicach. Nie wiem czemu, ale pewnie przez te wszystkie masy krytyczne, rowerzyści zaczynają sobie bardzo śmiało poczynać na ulicach. Jazda 1,5m od krawężnika, wpychanie się na lewy pas w celu skrętu w lewo, jeżdzenie po rondach i skrzyżowaniach... Rowerzyści powinni zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństwa które stwarzają na drodze.

Anna
Moje zdanie jest takie, że jak ktoś jest typowy cham, to czy jedzie autem, rowerem, czy idzie, to ma innych gdzieś...mentalność taka o!...bardzo często jeżdżę rowerem i zawsze, gdy kogoś omijam używam dzwonka...głównie w celu, aby pieszy wiedział, że jedzie rower. Wiele osób jest oburzonych, bo wydaje im się, że chce ich przegonić czy jak? Jako pieszy nie chodzę po żciezkach i przechodząc przez nią obejrzę się czy rowerzysta nie jedzie i mu nie wleźć pod kolo....a więc od czego nasze podejscie zależy? Od nas samych.

Marcin
Po samym Myślęcinku zrobiłem na rowerze w tym roku ponad 800 km. Nie zdarzyło mi się jeszcze ani razu, żeby ktoś tj. pieszy nie wszedł mi na ścieżkę rowerową. Potem jest omijanie przeszkód w postaci ludzi obok ścieżki rowerowej i jest wielkie zdziwienie jak niebezpiecznie się przejeżdża. Masakra!!

Mateusz
Zawsze ładnie zwracam uwagę, iż nie jest to miejsce dla pieszych. Za każdym razem zdziwienie na twarzy i nie wiedzą, co odpowiedzieć. Co do rowerzystów na chodniku. Jeśli na ulicy jest spokojnie, to jeżdżę tam, ale jeśli jest spory ruch to pozostaje chodnik (na nim pierwszeństwo ma pieszy więc trzeba zachować ostrożność).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto