Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoski Rower Miejski zatopiony w Brdzie przez wandali

Justyna Tota
Takie zdjęcie pojawiło się kilka dni temu na grupie "Bydgoszczanie"
Takie zdjęcie pojawiło się kilka dni temu na grupie "Bydgoszczanie" Archiwum Polska Press/ Facebook - grupa Bydgoszczanie
W ostatni weekend kwietnia dwa rowery miejskie „wylądowały” w wodzie pod Mostem Królowej Jadwigi. I chociaż operator Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego twierdzi, że takie rzeczy dzieją się sporadycznie, to jednak faktem jest, że Bydgoskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w ciągu dwóch pierwszych miesięcy tegorocznego sezonu BRA odnotowało 20 zgłoszeń bezmyślnego porzucania rowerów miejskich.

Zdjęcie dwóch miejskich rowerów leżących w Brdzie zamieszczono w minioną sobotę (27 kwietnia) na facebookowej grupie Bydgoszczanie i było ono szeroko komentowane. Post po dwóch dniach został jednak usunięty.

Bydgoskie Centrum Zarządzania Kryzysowego, do którego docierają sygnały również o tego typu zdarzeniach, potwierdziło, że rowery miejskie znajdowały się w wodzie pod Mostem Królowej Jadwigi od strony byłej Astorii. - Operator BRA przekazał informację, że rowery zostały już zabrane przez serwis - potwierdza dyżurny BCZK.

- Każde zgłoszenie dotyczące porzuconych rowerów BRA kierowane jest do firmy BikeU Sp. z o.o. pod całodobowy numer telefonu: 52 523 28 00 lub mailowo na adres: [email protected]. W bieżącym roku odnotowano 20 takich zgłoszeń. Oprócz mieszkańców, zdarzenia takie zgłaszane są przez Policję, Straż Miejską oraz operatorów miejskiego systemu monitoringu – informuje nas dyżurny Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego i przytacza punkty regulaminu korzystania z systemu BRA (zamieszczamy je na końcu artykułu), które jasno mówią o tym, że to klient ponosi odpowiedzialność i koszty za niewłaściwe użytkowanie roweru miejskiego.

Odtworzenie roweru to koszt rzędu 3400 zł i ten koszt może być wyegzekwowany, jeżeli ktoś celowo dewastuje rowery, które są własnością miejską. Takie przypadki zgłaszamy do organów ścigania

- Podkreślić należy, że BCZK reaguje natychmiast na każde takie zgłoszenie, dążąc do jak najszybszego zabezpieczenia porzuconego roweru, by zminimalizować skutki takich zdarzeń - zarówno straty dla BRA, wynikające z dewastacji sprzętu, jak i konsekwencje dla wypożyczającego rower miejski – dodaje dyżurny BCZK.

- Dewastacje takie, jak wspomniane dwa rowery w rzece, zdarzają się, ale nie są nagminne. Sporadycznie tego typu akty wandalizmu mają miejsce także w innych miastach prowadzących system rowerów miejskich - mówi nam Diana Borowiecka z firmy BikeU i jednocześnie przypomina, że za celowe niszczenie rowerów BRA grożą sankcje określone we wspomnianym już regulaminie BRA.

- Odtworzenie roweru to koszt rzędu 3400 zł i ten koszt może być wyegzekwowany, jeżeli ktoś celowo dewastuje rowery, które są własnością miejską. Takie przypadki zgłaszamy do organów ścigania - dodaje przedstawicielka operatora BRA.

Oczywiście, operator BRA jest przygotowany na przypadki zniszczeń, kradzieży lub zaginięć rowerów. Zgodnie z podpisaną z Miastem Bydgoszcz umową operator ma do dyspozycji rowery rezerwowe, tak aby w ruchu zawsze znajdowało się 510 rowerów. Dzięki temu użytkownicy mają gwarancję dostępności rowerów.

Czy Miasto Bydgoszcz, które jest w stałym kontakcie z operatorem BRA, ma pomysł, aby przeciwdziałać, nawet jeśli sporadycznym, to jednak bezmyślnym aktom wandalizmu?

- Przede wszystkim możemy apelować do użytkowników BRA, żeby używali rowerów zgodnie z przeznaczeniem - mają służyć wszystkim mieszkańcom. Niestety, jak pokazuje przytoczony przykład rowerów w rzecze (i inne, z przeszłości - choćby dewastacje barierek z hartowanego szkła nad Starym kanałem, które kilka dni po zamontowaniu zostały całkowicie zniszczone), zdarzają się osoby, które, z sobie tylko znanych powodów, dewastują miejski rower, świąteczne ozdoby, sprzęty na placu zabaw etc. To, co możemy zrobić, to poprosić mieszkańców, żeby reagowali ilekroć widzą akty wandalizmu. Dbałość o wspólną przestrzeń, skutkuje życiem w bezpiecznym, przyjaznym i ładnym mieście - zwraca uwagę Marta Stachowiak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Bydgoszczy.

- Na szczęście, są użytkownicy, którzy dzwonią lub piszą do nas na fanpage BRA, że np. w danym miejscu stoi nieodstawiony do stacji rower. Dzięki temu możemy szybko reagować. W Bydgoszczy rowery miejskie przyjęły się bardzo dobrze i zdecydowana większość użytkowników stara się korzystać z nich we właściwy sposób - podkreśla Diana Borowiecka z BikeU.

Punkty regulaminu BRA

4.5. Klient ponosi pełną odpowiedzialność za skutki zdarzeń powstałych w wyniku naruszenia przez siebie obowiązującego prawa oraz Regulaminu podczas korzystania z Systemu BRA. Operator BRA nie ponosi żadnej odpowiedzialności z tego tytułu.
4.6. Klient ponosi pełną odpowiedzialność za udostępniony mu rower począwszy od momentu wypożyczenia roweru do czasu jego prawidłowego zwrotu. W razie nieprawidłowego zwrotu roweru, Klient zostanie obciążony kosztami dalszego trwania wypożyczenia oraz poniesie odpowiedzialność za ewentualną jego/ich kradzież bądź zniszczenie.

Stop Agresji Drogowej, odcinek 7. Włos się jeży na głowie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto