Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoski sąd nakazał aresztowanie Dariusza S. "Szramki", świadka koronnego

mc
Dariusz S. "Szramka" to świadek koronny. Jego zeznania pomogły oskarżyć, między innymi Henryka L. i Tomasz Gąsiorka o udział w zamachu na życie Piotra Karpowicza, dyrektora z bydgoskiego PZU. Nie wiadomo, gdzie świadek teraz przebywa.
Dariusz S. "Szramka" to świadek koronny. Jego zeznania pomogły oskarżyć, między innymi Henryka L. i Tomasz Gąsiorka o udział w zamachu na życie Piotra Karpowicza, dyrektora z bydgoskiego PZU. Nie wiadomo, gdzie świadek teraz przebywa. Andrzej Muszyński/Zdjęcie archiwalne
Dariusz S. "Szramka", jeden z głównych świadków w procesie o zabójstwo dokonane w 1999 roku, kolejny raz nie stawił się na rozprawie. Sąd zdecydował, że aresztowanie to jedyny sposób, by doprowadzić go na salę rozpraw.

"Szramka" miał zeznawać dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. Nie stawił się jednak. Była to już kolejna nieobecność na rozprawie świadka mającego status "koronnego". Już wcześniej za niestawiennictwo na październikowej rozprawie Dariusz S. został ukarany nakazem zapłaty 3 tysięcy zł.

- W sytuacji, kiedy kara pieniężna nie odnosi skutku, nakaz aresztowania wydaje się jedynym skutecznym posunięciem mającym na celu doprowadzenie świadka na salę rozpraw - mówi sędzia Włodzimierz Hilla, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. - I nie ma w tym nic niedozwolonego, ani wyjątkowego.

Nawet - jak zapewnia rzecznik - w sytuacji, kiedy Dariusz S. jest świadkiem koronnym.
- To świadek jawny, jego dane nie są tajne. Jest po prostu bardziej pilnowany - dodaje sędzia Hilla.

Czytaj także: Krwawy tydzień w Bygoszczy

Problem w tym, że właśnie owo pilnowanie najwyraźniej nie odniosło skutku. Z informacji, do których dotarła Gazeta Pomorska, wynika, że S. zerwał kontakt z zarządem ochrony świadka koronnego Centralnego Biura Śledczego Policji.

"Szramka", wcześniej związany z grupą przestępczą bydgoskiego bossa Henryka L. "Lewatywy", uzyskał status świadka koronnego w 2006 roku. Wtedy to powstał pierwszy akt oskarżenia w sprawie o zabójstwo Piotra Karpowicza, naczelnika oddziału likwidacji szkód w bydgoskim PZU. Zeznania złożone przez Dariusza S. były jednymi z najważniejszych w tej sprawie.

W procesie obok "Lewatywy" oskarżony jest między innymi Tomasz Gąsiorek, były właściciel autoryzowanej stacji obsługi Mercedesa w Brzozie pod Bydgoszczą. Na ławę oskarżonych trafili też ludzie Henryka L.: Adam S. „Smoła”, Tomasz Z. i Krzysztof B. Według oskarżyciela Gąsiorek „w nieustalonym czasie od grudnia 1998 do stycznia 1999 roku” zlecił zabójstwo ubezpieczyciela. Miał to być odwet za uniemożliwianie dilerowi wyłudzania odszkodowań na sfingowane kradzieże aut.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto