Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Były ministrant, który okradł kościół, usłyszał wyrok. Sąd umorzył postępowanie. Dlaczego?

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Sąd łagodnie potraktował 18-letniego Michała. Mężczyzna twierdzi, że dokonał kradzieży w akcie sprzeciwu wobec hipokryzji panującej w Kościele
Sąd łagodnie potraktował 18-letniego Michała. Mężczyzna twierdzi, że dokonał kradzieży w akcie sprzeciwu wobec hipokryzji panującej w Kościele Arkadiusz Wojtasiewicz
Bydgoski sąd uznał, że dwie kradzieże, których dopuścił się 18-letni oskarżony, to wypadki mniejszej wagi. Mężczyzna musi zwrócić parafii 140 zł. To wartość stuł, które zabrał z kościoła i spalił.

Zobacz wideo: Trzy miesiące zwolnienia chorobowego. Koniec raju dla symulantów

Wyrok zapadł w czwartek w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy. Postępowanie zostało warunkowo umorzone, a oskarżony objęty dozorem kuratora sądowego i poddany próbie na 2,5 roku. Sąd uznał, że dwie kradzieże, jakich dopuścił się 18-letni Michał (imię zmienione, red.), to "wypadki mniejszej wagi" o niskiej szkodliwości społecznej.

- Okoliczności popełnionych czynów nie budziły wątpliwości. Oskarżony przyznał się. Bez wątpienia wyczerpują znamiona czynu z artykułu 278 kodeksu karnego - sędzia Agnieszka Szczechowska uzasadniała ogłoszony wyrok.

Odniosła się częściowo do argumentacji samego oskarżonego, który w swojej mowie procesowej przed wydaniem przez sąd werdyktu wskazał, iż kradzieży dokonał bez zamiaru uzyskania korzyści materialnej. W domyśle - nie zamierzał sprzedać skradzionych rzeczy. Sędzia zaznaczyła, że aby dany czyn zakwalifikować jako kradzież, wystarczy mieć zamiar dysponowania przywłaszczoną rzeczą jak swoją. A taką okoliczność stanowiło choćby spalenie skradzionych stuł.

Wyrok nie jest prawomocny.

Przypomnijmy, że Michałowi prokuratura zarzucała, iż w czerwcu 2020 roku ukradł z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników dwa kielichy mszalne, kilka stuł oraz kilka komunikantów. Dwie stuły spalił wraz z prywatnymi książkami religijnymi oraz dewocjonaliami.

26 sierpnia w swojej mowie procesowej adwokat Janusz Mazur zaznaczył, że kradzież przedmiotów liturgicznych przez jego klienta jest bezsporna. Podkreślił jednocześnie, że istotną okolicznością w tej sprawie jest m.in. młody wiek oskarżonego.

Mecenas Mazur zaznaczył, że na fakt dopuszczenia się kradzieży przedmiotów liturgicznych wpływ mogło mieć to, iż Michał miał być wcześniej ofiarą napastowania. Były ministrant przed sądem wyznał, że przed laty był molestowany przez jednego z księży z parafii “Męczenników”. A kradzieży dokonał, ponieważ chciał pokazać “dwulicowość, obłudę i kłamstwo” duchownych.

Na jednej z poprzednich rozpraw sąd zapytał, dlaczego nikomu o tym nie powiedział wcześniej. Chłopak odparł, że "chciał o tym jak najszybciej zapomnieć".

W czwartek przed ogłoszeniem wyroku oskarżony ponownie poprosił sąd o łagodny wymiar kary i przypomniał, że od lat leczy się psychiatrycznie. Taki też wyrok zapadł, a na korzyść Michała przemawiał m.in. fakt, że przed zatrzymaniem przez policję zdążył już część przywłaszczonych przedmiotów zwrócić parafii. Nie mógł tylko oddać stuł, które zdążył... spalić. Dlatego sąd, zwalniając go z zapłaty kosztów postępowania, zobligował jednak do naprawienia szkody, czyli zapłaty 140 zł jako wartości spalonych elementów szat liturgicznych.

- Argumenty, które przywoływał oskarżony, mówiąc o motywacji swojego postępowania, znalazły potwierdzenie w ustaleniach sądu. Brak było podstaw, by nie wierzyć w słowa oskarżonego - mówiła już po wyroku sędzia.

Trwa głosowanie...

Jaki jest Twój ulubiony park w Bydgoszczy?

"Męczennicy” to parafia, w której jeszcze w ubiegłym roku pracował ks. Rafał K. To jemu spowiadali się chłopcy ze swoich młodzieńczych grzechów. Ksiądz Rafał zapraszał ich potem na "badanie" do swojej "poradni seksuologicznej" w domu parafialnym. Nakłaniał ich do rozebrania się, a następnie krawiecką miarą mierzył im penisy przed masturbacją i tuż po niej. W tej sprawie do sądu wpłynął już akt oskarżenia.

Pod koniec sierpnia decyzją Sądu Rejonowego w Bydgoszczy Rafał K. wyszedł z aresztu. W procesie będzie teraz odpowiadał z wolnej stopy.

Polecamy

Zobaczcie sami stylizacje bydgoszczan na zdjęciach z Google Street View >>>>>

Oto moda na ulicach Bydgoszczy. Codzienne stylizacje bydgosz...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto