Bydgoszcz. Elektryczne hulajnogi rzucone, gdzie popadnie, są niebezpieczne dla niewidomych

Zobacz wideo: Morsowanie dla każdego? Niektórzy muszą uważać!

- Ostatnio przechodziłam obok ośrodka im. Braille'a. Już sam fakt zostawiania hulajnóg na środku chodnika utrudnia pieszym poruszanie się. Ale to, że hulajnogi leżą przy szkole, do której uczęszcza młodzież niedowidząca i niewidoma, jest szczytem braku empatii. O ile osoba zdrowa jeszcze jakoś jest w stanie je ominąć, o tyle w przypadku osób z dysfunkcjami wzroku może być to naprawdę niebezpieczne – alarmuje pani Małgorzata.

Z prośbą o skomentowanie sytuacji zwróciliśmy się do Jacka Knychały, rzecznika KP SOSW w Bydgoszczy. Nie zaprzecza on, że faktycznie jest to spory problem. W pobliżu ośrodka najczęściej hulajnogi spotykane są przy ul. Krasińskiego czy Reja.

- W miejscach, w których hulajnogi są zaparkowane jak należy, sam fakt ich obecności nie jest problemem. Jednak - zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym - gdy stoją one na środku drogi, dla osób poruszających się z białą laską czy niedowidzących stanowią dodatkowe utrudnienie. Często też jest tak, że hulajnogi są zaparkowane prawidłowo, jednak kiedy wieje wiatr - po prostu się wywracają - mówi Jacek Knychała.

Apeluje jednocześnie do wszystkich użytkowników tych jednośladów o rozsądek i empatię. - Dzieci z naszego ośrodka wychodzą na zewnątrz na orientację przestrzenną. Uczymy je omijania różnego rodzaju przeszkód. Nie jesteśmy jednak w stanie przewidzieć, gdzie one się pojawią. Dobrze by było, gdyby w przestrzeni miejskiej pojawiły się specjalne miejsca do parkowania, tak jak jest w przypadku roweru aglomeracyjnego.

O tym, że wypożyczane hulajnogi, które są następnie porzucane w dowolnym miejscu na chodnikach i ulicach, są bolączką wielu mieszkańców, pisaliśmy już niejednokrotnie. Pytaliśmy wtedy przedstawicielkę Blinkee – jednej z firm, której hulajnogi można wypożyczyć w Bydgoszczy (oprócz Blinkee działają tu także pojazdy od Bolta oraz Lime - dop. aut.) – o to, czy zdarzały się skargi dotyczące podobnych sytuacji, a także czy wobec takich użytkowników są przewidywane jakieś konsekwencje. Jak mówiła nam Monika Chróścicka-Wnętrzak z Biura Prasowego Blinkee.city, w ostatnich miesiącach firma wielokrotnie była wzywana do porzucanych lub zniszczonych hulajnóg, ale podczas interwencji okazywało się, że nie były to pojazdy tej firmy.

- Dbamy o nasze hulajnogi i pilnujemy, aby użytkownicy korzystali z nich prawidłowo, dotyczy to także parkowania i pozostawiania pojazdów po zakończonym wypożyczeniu. Nie otrzymywaliśmy dotychczas sygnałów z Bydgoszczy o incydentach z hulajnogami należącymi do Blinkee - podkreśliła Monika Chróścicka-Wnętrzak.

Jak powiedział nam Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy, zgłoszenia o interwencję w sprawie źle zaparkowanych bądź porozrzucanych hulajnóg zdarzają się niezmiernie rzadko. W ciągu ostatniego roku przyjęte zostały cztery takie zgłoszenia.

- Dwa miesiące temu uczestniczyłem w audycji radiowej, podczas której podjęty został właśnie ten temat. Podczas tej audycji dzwonili słuchacze. Okazało się, że bardzo szybko przekierowali rozmowę na samochody. Sami mieszkańcy stwierdzili, że hulajnogi czy rowery to - w kontekście złego parkowania - margines - mówi Arkadiusz Bereszyński. I dodaje: - Porównując liczbę zgłoszeń, które wpływają do dyżurnego - to się potwierdza. Miesięcznie otrzymujemy kilkaset zgłoszeń dotyczących źle zaparkowanych samochodów. Tych dotyczących hulajnóg nie ma prawie wcale.

Podkreśla jednocześnie, że takie interwencje można zgłaszać pod nr alarmowy 986. Na miejsce zostanie skierowany patrol, który podejmie odpowiednie działania.

- Najczęściej w przypadku hulajnóg mówimy o takich, które są wypożyczane od operatora. Operatorzy z kolei posiadają wiedzę na temat użytkowników ich pojazdów. Są też zobowiązani przekazać te informacje odpowiednim organom w przypadku, o którym mowa. Nieco bardziej jest to utrudnione, kiedy hulajnoga należy do osoby prywatnej - mówi Arkadiusz Bereszyński.

Za nieprawidłowe parkowanie hulajnogi (od maja ustawa prawo o ruchu drogowym określa, że hulajnogi powinny być zaparkowane jak najdalej od wewnętrznej krawędzi jezdni, w sposób nie utrudniający mieszkańcom poruszanie się - dop. aut.) użytkownikowi może grozić: pouczenie, mandat lub wniosek do sądu o ukaranie.