Bydgoszcz jest Berlinem

- Kim jesteście i skąd pomysł na taki cykl imprez?

- Na razie działamy w duecie. Ja, jako jednoosobowa agencja koncertowa CBR czyli Ciao Bambino Recordino i Kuba Janicki jako wysłannik z „Mózgu”. Wpadliśmy na pomysł, żeby zorganizować coś ciekawego wokół muzyki elektronicznej w Bydgoszczy. Każdy może to ocenić indywidualnie, ale uważam, że scena ta w Bydgoszczy nie ma się zbyt dobrze. Postanowiliśmy więc, że pójdziemy za ciosem i stworzymy cały cykl takich imprez.

- Dlaczego skupiliście się na muzyce elektronicznej? Skąd u Was fascynacja takimi brzmieniami?
- Kuba mieszka na chwilę obecną w Krakowie a ja w Poznaniu. Mieszkając w tych miastach mamy ogromny kontakt ze sceną elektroniczną w tamtych miastach. Poznań, jak dla mnie, jest stolicą tego typu muzyki w Polsce. Dlatego też zafascynowani tymi artystami, postanowiliśmy zaprezentować ich w „Mózgu”, żeby pokazać, że takie imprezy mają ogromny potencjał w naszym mieście.

Kamil Rogalski w obiektywie Mateusza Janowskiego

- Kim są wykonawcy, którzy zagrali i zagrają w ramach „Letniego Prania”?

Wykonawcy, którzy biorą udział w „Letnim Praniu” to w większości ludzie, których znamy, lubimy. Jak na razie ważne dla nas jest by skupić się na wykonawcach poznańskich, którzy są bardzo zainteresowani zagraniem w Bydgoszczy, zaprezentowaniem swojej muzyki tutaj. A my, jako organizatorzy chcielibyśmy pokazać bydgoszczanom tą drugą stronę.

- Wspomniałeś o muzyce elektronicznej. Jakie konkretne gatunki będziecie eksplorować?

Imprezy oscylują wokół muzyki elektronicznej. Zwracamy jednak uwagę na otwartych artystów, którzy w swoich licznych projektach niekiedy wychodzą poza taką estetykę i który starają się patrzeć na muzykę szeroko. Jeśli chodzi o to, co nas najbardziej interesuje, czyli elektronika, to chodzi tu głównie o szeroko pojętą muzykę IDM (Inteligent Dance Music), ambient, minimal techno, house, dubstep i drum'n'bass.

- Jakie są Twoje wrażenia po imprezie otwierającej letni cykl? „Mózg” dawno chyba nie widział takich tłumów?

- Pierwsza impreza w tegorocznym cyklu skończyła się w godzinach porannych. Tłumy nas pozytywnie zaskoczyły, bo nie spodziewaliśmy się aż takiej liczby osób. Z naszych „wyliczeń” wyszło nam około trzysta osób. Jednak to, co w tym wszystkim najfajniejsze, to masa pozytywnych komentarzy a propos tego wieczoru. Ludziom podobało się że taka impreza mogła odbyć się w takim fajnym miejscu jak „Mózg”. Były nawet głosy, że poprzez miejsce w połączeniu z muzyką, impreza była porównywalna do tego, co dzieje się w Berlinie – jednej ze stolic takich brzmień. Poza tym sukces imprezy wynikał prawdopodobnie także z braku innych, podobnych klubów, z podobną muzyką, takich jak na przykład Tabu Bar.

- Jak długo będziemy mogli raczyć się co weekendowym, elektronicznym szaleństwem i, co najważniejsze, o co chodzi z tym, że macie zasięg globalny?

- Imprezy będą się odbywać w każdy piątek, aż do drugiego września. Każdy set i koncert transmitowany jest na żywo przez Internet za sprawą RTS FM, czyli internetowej stacji radiowej specjalizującej się w elektronicznych brzmieniach. Oddział polski, mieszczący się w Gnieźnie i związany mocno z Szajse Records, przyjeżdża do nas co weekend i organizuje transmisję na żywo. Dzięki temu może nas słuchać cały świat.

- Wspominałeś o wykonawcach spoza grodu Kazimierza. A co z naszymi rodzimymi artystami?

- Jeżeli chodzi o bydgoskich wykonawców, to nie ma ich tak dużo, ja w roku poprzednim, co nie oznacza że nie będzie ich wcale. Zagrał już Mikojał Czajkowski a.k.a. Mic Nix. Przed nami jeszcze dj G..R.Z.A.N.A. aka Grzanko Muzykant wraz z Qbą Janickim, Tomkiem Pawlickim oraz Władkiem Reflingiem, Lovelab oraz bardzo fajny duet Chmara/Winter. Nie mogło być tak, żeby ich nie pokazać. Są to świetni muzycy i bardzo fajni ludzie, dlatego musieli znaleźć się w ramach tego cyklu.

Czytaj też:Letnie Pranie Mózgu - program