Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Pracownicy MZK strajkują. Za awaryjne kursy IREX pieniądze dostaje z budżetu... na MZK

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Skąd wzięły się pieniądze na awaryjne kursy podczas strajku MZK w Bydgoszczy dla prywatnego przewoźnika? Z kasy przeznaczonej dla strajkujących MZK. Bydgoscy drogowcy podpisali z firmą IREX osobną umowę.
Skąd wzięły się pieniądze na awaryjne kursy podczas strajku MZK w Bydgoszczy dla prywatnego przewoźnika? Z kasy przeznaczonej dla strajkujących MZK. Bydgoscy drogowcy podpisali z firmą IREX osobną umowę. Dariusz Bloch
Skąd wzięły się pieniądze na awaryjne kursy podczas strajku MZK w Bydgoszczy dla prywatnego przewoźnika? Z kasy przeznaczonej dla strajkujących MZK. Bydgoscy drogowcy podpisali z firmą IREX-Trans osobną umowę.

Zobacz wideo: Rybi Rynek w Bydgoszczy - jakie zmiany nas czekają?

od 16 lat

Mechanizm finansowania komunikacji zbiorowej w Bydgoszczy jest dość prosty. Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej dostaje pulę pieniędzy z budżetu miasta. Drogowcy dzielą pieniądze między Miejskie Zakłady Komunikacyjne, miejską spółkę Tramwaj Fordon, która zajmuje się utrzymaniem linii do tego osiedla, oraz prywatnego przewoźnika obsługującego kilka linii autobusowych IREX-Trans.

Nie są to małe pieniądze. W tym roku na bieżące funkcjonowanie transportu obsługiwanego przez MZK i IREX zaplanowano 183,2 mln zł na zakup usług przewozowych. Tyle tylko, że to kwota wyliczona w oparciu o rozkłady jazdy i cenie paliwa ok. 6 zł za litr. Rok w rok koszty są coraz wyższe. W porównaniu z 2021 rokiem - o 6 mln zł.

Od momentu uruchomienia awaryjnego rozkładu jazdy - po rozpoczęciu strajku przez pracowników Miejskich Zakładów Komunikacyjnych - obsługę znacznie ograniczonej sieci linii przejął IREX-Trans. Skąd pieniądze, żeby zapłacić prywatnej firmie?

- Podpisaliśmy z IREX-Trans odrębną umowę na przewozy awaryjne. Stawki dla IREX wypłacane są ze środków, które normalnie byłyby przekazywane MZK - tłumaczy Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

Różnica jest taka, że IREX dostaje teraz więcej pieniędzy, niż dostawałyby MZK. Ile? Tego rzecznik drogowców nie zdradził.

- Stawki za wozokilometry są wyższe teraz dla IREX w związku z wyjątkową sytuacją, która wymaga całkowitego przeorganizowanie ich dotychczasowej pracy oraz podstawienia przez IREX-Trans dodatkowych autobusów i kierowców oraz kadry nadzorującej - mówi Tomasz Okoński. - Wprowadzenie tego układu z dnia na dzień w trybie obowiązującej umowy byłoby niemożliwe.

Przypomnijmy, że IREX zaczął szukać kierowców w Bydgoszczy, oferując stawkę 60 zł za godzinę. W tej chwili zamieszczone na Facebooku ogłoszenie już zniknęło.

- W związku z zatrzymaniem komunikacji miejskiej, firma Irex proponuje 60 zł za godzinę. Jesteśmy bardzo ciekawi, kto finansuje takie wysokie stawki. Czy Miasto Bydgoszcz na to stać? Jeżeli tak, to MZK jest w stanie jeździć nawet za 35 zł na godzinę – komentował Andrzej Arndt przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej.

Wynik MZK za 2021 rok to strata netto 2 477 427,27 zł. Coraz częściej słychać, że jesienią tego roku MZK mogą stracić płynność finansową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto