Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz - wzloty i upadki [zdjęcia]

Artur Sobiecki
Artur Sobiecki
Kanał Bydgoski tak wrósł w historię naszego miasta, że dzisiaj mówiąc o Bydgoszczy bezwiednie kojarzy nam się ona z Kanałem. Mieszkańcy, nie tylko naszego miasta, są przekonani, że rozwój miasta doszedł do skutku wyłącznie dzięki niemu.
Czytaj też:
» Spacer po Bydgoszczy z aparatem w ręku

Taką rzeczywistość chcieliby nam narzucić także Niemcy. Niektórzy ich historycy starali się przekonać świat, że historia Bydgoszczy rozpoczęła się właściwie od wybudowania kanału i że wcześniej Bydgoszcz była osadą, kolonią lub czymś w tym rodzaju.

Nie jest to przecież prawdą, chociaż trzeba przyznać, że Prusacy, a później Niemcy usilnie starali się usunąć wszystkie ślady polskości z naszego miasta.

Historia Bydgoszczy sięga znacznie głębiej w przeszłość i nie zaczęła się od czasu rozbioru Polski.

Niemcy niszczyli polskie, katolickie kościoły i zmieniali elewacje bydgoskich kamieniczek oraz budowali wiele dużych gmachów użyteczności publicznej.


Spacer pomiędzy po Bydgoszczy. Pomiędzy epokami [zdjęcia]


Trzeba przyznać, że Niemcy zbudowali wszystkie tego rodzaju budynki znajdujące się w naszym mieście. Umieszczone są w nich obecnie szkoły, urzędy, sąd. Trzeba również przyznać, że poza architekturą sakralną są to najpiękniejsze budynki Bydgoszczy.

Czy można do nich przyrównać nowo powstałe bloki i wieżowce w polskiej już Bydgoszczy? Pomimo że są one ocieplane i upiększane, nigdy nie nabiorą szacownych rysów architektonicznych i zawsze już będą się kojarzyć z blokowiskami.

Prawdą jest, że niemało zawdzięczamy Prusakom, gdyby nie Kanał Bydgoski nie udałoby się Bydgoszczy prześcignąć gospodarczo Torunia. Przed I rozbiorem Polski, Bydgoszcz dogorywała pod względem gospodarczym, administracyjnym i demograficznym.

Pod pruskim panowaniem dzięki zbudowaniu kanału, który scalił Królestwo Pruskie, a później dzięki rozwojowi kolei, stała się znaczącym miastem. Zrobiono z niej stolicę obwodu nadnoteckiego i nazywano Małym Berlinem.

Musimy jednak pamiętać, że zanim Bydgoszcz została stolicą administracyjną i gospodarczą pruskiego regionu, była jednym z ważniejszych miast na Kujawach. Rozwijała się bardzo dynamicznie.

W dniu nadania praw miejskich przez Kazimierza Wielkiego, cała nieliczna ludność Bydgoszczy mieszkała w osadzie po zachodniej stronie zamku bydgoskiego. W aktcie lokacyjnym możemy przeczytać, że pole po wschodniej stronie zamku, gdzie obecnie rozciąga się stare miasto, było w 1346 r rozległe i puste.

W ciągu niespełna 200 lat od dnia lokacji do roku 1620 Bydgoszcz zasiedliło około 18 tys. osób, co uczyniło z niej jedno z największych miast w ówczesnej Polsce.

Wielki rozkwit miasta w końcu XVI i na początku XVII wieku, wyrażał się nie tylko dużą ilością mieszkańców, ale również bardzo dobrze prosperującym rzemiosłem i handlem.

W Bydgoszczy było już w tamtym czasie dziewięć kościołów, dwa młyny, tartak i mennica oraz duża ilość wielkich, jak na tamte czasy spichlerzy zbożowych, usytuowanych po obu stronach Brdy w okolicach Rybiego rynku.

Możemy sobie tylko wyobrazić, że gdyby Bydgoszczy pozwolono dalej się rozwijać, to nawet bez Prusaków i bez kanału byłaby dziś znaczącym miastem.

Niestety położenie Bydgoszczy na granicy Pomorza i Kujaw przesądziło o losie miasta. Bydgoszcz nie tylko przestała się rozwijać ale zaczęła podupadać z powodu licznych wojen i przechodzenia z rąk do rąk.

Pierwszy cios zadały jej wojny ze Szwedami, liczne przemarsze wojsk połączone z okupacją podczas potopu szwedzkiego zrujnowały miasto ekonomicznie, a zarazy wyludniły je.

Niespełna czterdzieści lat po okresie rozkwitu ludność miasta liczyła już tylko około 4 tys. a w raz z upływem czasu było coraz gorzej.

Na początku XVII wieku w związku z kolejami wojny północnej, w Bydgoszczy kolejno kwaterowały wojska szwedzkie, saskie, rosyjskie i polskie. Każde kolejne, stacjonujące w mieście wojsko nakładało wysokie kontrybucje.

Każde z nich musiała Bydgoszcz wyżywić, karmiąc zarówno ludzi jak i ich konie.

Musiała ona również przetrzymać, zwykle w takich wojennych zawieruchach, żołnierskie grabieże, rozboje i pożary. Dobiły miasto ciągnące się za wojskiem klęski głodu i zarazy, które znowu mocno zmniejszyły liczbę ludności.

Pomimo późniejszych wysiłków władz miasta i okolicznej szlachty, Bydgoszcz już się nie podniosła, ani ekonomicznie, ani pod względem liczby ludności. Na domiar złego przed samym rozbiorem znowu znalazła się w obrębie działań wojennych, związanych tym razem z konfederacją barską.

Znów przechodziła z rak konfederatów w ręce królewskie, rosyjskie, a w końcu w pruskie. Liczebność mieszkańców w Bydgoszczy była więc w 1772 r niewielka i wynosiła około 1000 mieszkańców.

Chociaż liczebność ludności nie była duża, to o dawnej wielkości i zamożności miasta świadczyły liczne budynki oraz pozostałości po gęstej zabudowie miasta.

Zwarta zabudowa miejska zajmowała w chwili pierwszego rozbioru całą przestrzeń pomiędzy Brdą na północy, a obecną ulicą Wały Jagiellońskie na południu.

Za linią między obecnym Wełnianym Rynkiem na zachodzie, a linią dzisiejszej ulicy Podwale na wschodzie, znajdowało się wzgórze z ruinami zamku.

Poza budynkami mieszkalnymi, znajdowało się w Bydgoszczy również sporo budynków kościelnych. Za wzgórzem zamkowym stał kościół i klasztor Bernardynów, które zachowały się one do dnia dzisiejszego.

Za rzeka Brdą znajdował się kościół i klasztor Karmelitów (w okolicy dzisiejszego placu teatralnego), po którym nie ma dziś żadnego śladu, oraz kościół i klasztor Klarysek.

W samym środku miasta przy rynku znajdował się kościół i konwent Jezuitów (kościół zburzyli hitlerowcy, a kolegium stoi do dziś). W pobliżu rynku stał i stoi kościół Farny.

Na przedmieściu poznańskim stał kościół Świętej Trójcy, być może w tym samym miejscu, w którym stoi dzisiejszy kościół.

Na środku rynku stał kiedyś ratusz i można powiedzieć, że rynek nie był przestronny i mało było na nim wolnej przestrzeni. Oprócz zwartej zabudowy na terenie miasta, była również pewna ilość budynków mieszkalnych, stanowiących trzy przedmieścia wzdłuż dróg do Gdańska, Poznania i Torunia.

Oczywiście w 1772 roku, duża część tych budynków była zrujnowana i zniszczona, a większość niezamieszkana.

Zobacz też:

MMeeting 5.0

Nieruchomości bliżej ciebie

Tłusty czwartek w Bydgoszczy

MCK już działa
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto