Bydgoszcz. Założyli się, który z nich podpali więcej śmietników. Z dymem poszło ponad 30

Zobacz wideo: W Bydgoszczy pojawiła się nowa instalacja "Kadr na miłość"

To już kolejne podpalenie w tym samym miejscu. W grudniu ubiegłego roku pracownicy Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Jedność", do której należy teren przy blokach przy Szarych Szeregów 7-9, musieli rozebrać poprzednią starą wiatę śmietnikową.

- Wtedy ktoś podpalił starą konstrukcję, murowaną. Całe szczęście, że tym razem nie została uszkodzona nowa, postawiona w tym samym miejscu w marcu. To wiata o konstrukcji aluminiowej, więc gdyby pożar potrwał dłużej, czekałby nas, wszystkich członków spółdzielni, kolejny wydatek - mówi Anna Tarbicka, zastępca prezesa RSM "Jedność".

Spółdzielnia tym razem, poza uprzątnięciem bałaganu, nie poniesie żadnych dodatkowych kosztów, bo uszkodzone pojemniki na odpady to własność operatora wywożącego śmieci.

W środę spłonął jeden kontener, drugi został nadpalony. Strażacy w porę interweniowali. Około godziny 17 na miejsce przyjechała też policja. - Zawsze zawiadamiamy o podobnych sytuacjach policję, zwłaszcza że na naszym terenie dochodziło już wcześniej do podpaleń.

Seryjni podpalacze w Bydgoszczy

Policjanci przyznają, że prowadzą postępowanie dotyczące podpaleń. - Czynności w tej sprawie wykonują policjanci z komisariatu Wyżyny - mówi kom. Przemysław Słomski, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Sprawdzane są pewne tropy, ale jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółowych ustaleniach.

To kolejny przypadek w ostatnich tygodniach, kiedy w Bydgoszczy płonęły śmietniki. W środę policja poinformowała o zatrzymaniu dwóch mężczyzn w wieku 20 i 21 lat, podejrzanych o serię podpaleń śmietników na terenie całego miasta. Z ustaleń policji wynika, że koledzy założyli się... który z nich podpali więcej kontenerów. Łącznie spłonęło ich ponad 30. To jednak nie wszystkie przestępstwa, które policja im przypisuje. Inne to m.in. uszkodzenia wiat i samochodów. Straty oszacowano na ponad 125 tys. zł.

- Na przełomie lipca i sierpnia 2021 roku policjanci z bydgoskiego Śródmieścia, Szwederowa, Wyżyn i Fordonu byli informowani o podpaleniach, głównie śmietników - mówi Przemysław Słomski.

- W związku z tymi zgłoszeniami policjanci prowadzili szeroko zakrojone czynności mające na celu ustalenie sprawców tych podpaleń i ich zatrzymanie. Do działań włączyli się również kryminalni z bydgoskiej komendy. Pierwsze zatrzymanie miało miejsce już na początku sierpnia. Wówczas zarzuty usłyszał 39-latek, który odpowie za podpalenie 11 śmietników na ulicy Żmudzkiej w Bydgoszczy.

Kilka dni później kryminalni ze Szwederowa zatrzymali 55-latka mającego związek z podpaleniami na ulicach Szubińskiej i Bielickiej w Bydgoszczy.

- Dalsza praca operacyjna kryminalnych z bydgoskiej komendy i policjantów ze Szwederowa doprowadziła do wytypowania dwóch sprawców podpaleń, między innymi na Szwederowie i w Fordonie. Ich zatrzymanie było tylko kwestią czasu - dodaje Słomski.

W minioną niedzielę w nocy policyjni wywiadowcy z bydgoskiej komendy zatrzymali 20-latka, który przy jednym ze sklepów na ulicy Solskiego podpalił dwa pojemniki na śmieci. Okazał się nim podejrzewany o dokonywanie tego rodzaju czynów w ostatnim czasie bydgoszczanin. Dzień później w ręce kryminalnych trafił również jego 21-letni kompan.

Zatrzymani mają odpowiedzieć teraz również za podpalenia przy ulicach Czeskiej, Słowiańskiej, Ujejskiego, Witosa, Monte Cassino, Szczęśliwej i Porazińskiej. Grozi im do 5 lat więzienia.