Dlaczego idioto łazisz po ścieżce rowerowej?
Szanowna Redakcjo!
Chciałbym poruszyć na łamach Waszego portalu temat, który dręczy moją głowę od dłuższego czasu. Jestem młodym, wykształconym człowiekiem, który lubi uczestniczyć w życiu miasta i korzystać z wszelkich rozrywek, które zapewnia.
Regularnie chodzę do Teatru Polskiego, Filharmonii Pomorskiej, czasami także do Opery. Bacznie śledzę wszelkie zapowiedzi kulturalne i staram się wybrać coś, co odpowiada mojemu gustowi. Niestety, od pewnego czasu zauważam, że Bydgoszcz zdominowała subkultura… hipsterów, której kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć, a co dopiero zaakceptować.
Dlaczego w programie Miejskiego Centrum Kultury – instytucji, która powinna otwierać się na potrzeby każdego mieszkańca i przede wszystkim serwować rozrywkę na poziomie – znajdują się głównie koncerty zespołów czy artystów, na których koncerty przychodzi „pięć osób na krzyż”? Nawet nie jestem w stanie zaklasyfikować tej muzyki do jakiegokolwiek gatunku. Gdzie te czasy, kiedy na Starym Rynku można było posłuchać występów artystów prezentujących najróżniejsze gatunki – rocka, reggae, jazzu czy bluesa? Nie mieści mi się w głowie, że miasto wydaje pieniądze na organizację wydarzeń, które prawie kompletnie nie interesują mieszkańców. Nie jesteśmy Krakowem, by serwować mieszkańcom garść spektakli teatrów eksperymentalnych lub tydzień w tydzień zapraszać ich na koncerty nowoczesnej, łagodnie mówiąc improwizowanej muzyki… bo dla mnie w MCK występują często zwyczajne „szarpidruty”.
A Landschaft? Ostatnio pojawia się na mapie najciekawszych lokali w mieście. Czyżby? Kawa przeciętna, zwyczajne ubrania, za które zapłacić trzeba grube pieniądze. A towarzystwo specyficzne jak produkty tam serwowane. Natężenie hipsterów osiąga tam bardzo wysoki poziom. To samo Strefa – wydawałoby się, że naprawdę fajna kawiarnia. Na opis tego, co dzieje się w klubie mózg trzeba by było poświęcić osobny list.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że „starzy hipsterzy” zaszczepiają upodobanie do tej subkultury w młodszym pokoleniu. Dzieciaki, nie dajcie sobie mydlić oczu…. Ubierajcie się, jak młodzi ludzie – z luzem, ale w normalne ubrania. Słuchajcie muzyki, która nie rani Waszych uszu i przede wszystkim cieszcie się młodością, w przeciwieństwie do hipsterów – czerpanie radości z życia chyba nie leży w ich naturze.
Jarosław
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?