Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz zdominowali hipsterzy! - list Internauty

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
Do redakcji MMBydgoszcz.pl przyszedł list, w którym pan Jarosław ...
Do redakcji MMBydgoszcz.pl przyszedł list, w którym pan Jarosław ... nonsensopedia.wikia.com
Do redakcji MMBydgoszcz.pl przyszedł list, w którym pan Jarosław skarży się na hipsterów, których w Bydgoszczy jest jego zdaniem za dużo. Zgadzacie się z jego opinią?

Dlaczego idioto łazisz po ścieżce rowerowej?


Szanowna Redakcjo!

Chciałbym poruszyć na łamach Waszego portalu temat, który dręczy moją głowę od dłuższego czasu. Jestem młodym, wykształconym człowiekiem, który lubi uczestniczyć w życiu miasta i korzystać z wszelkich rozrywek, które zapewnia.

Regularnie chodzę do Teatru Polskiego, Filharmonii Pomorskiej, czasami także do Opery. Bacznie śledzę wszelkie zapowiedzi kulturalne i staram się wybrać coś, co odpowiada mojemu gustowi. Niestety, od pewnego czasu zauważam, że Bydgoszcz zdominowała subkultura… hipsterów, której kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć, a co dopiero zaakceptować.

Dlaczego w programie Miejskiego Centrum Kultury – instytucji, która powinna otwierać się na potrzeby każdego mieszkańca i przede wszystkim serwować rozrywkę na poziomie – znajdują się głównie koncerty zespołów czy artystów, na których koncerty przychodzi „pięć osób na krzyż”? Nawet nie jestem w stanie zaklasyfikować tej muzyki do jakiegokolwiek gatunku. Gdzie te czasy, kiedy na Starym Rynku można było posłuchać występów artystów prezentujących najróżniejsze gatunki – rocka, reggae, jazzu czy bluesa? Nie mieści mi się w głowie, że miasto wydaje pieniądze na organizację wydarzeń, które prawie kompletnie nie interesują mieszkańców. Nie jesteśmy Krakowem, by serwować mieszkańcom garść spektakli teatrów eksperymentalnych lub tydzień w tydzień zapraszać ich na koncerty nowoczesnej, łagodnie mówiąc improwizowanej muzyki… bo dla mnie w MCK występują często zwyczajne „szarpidruty”.

A Landschaft? Ostatnio pojawia się na mapie najciekawszych lokali w mieście. Czyżby? Kawa przeciętna, zwyczajne ubrania, za które zapłacić trzeba grube pieniądze. A towarzystwo specyficzne jak produkty tam serwowane. Natężenie hipsterów osiąga tam bardzo wysoki poziom. To samo Strefa – wydawałoby się, że naprawdę fajna kawiarnia. Na opis tego, co dzieje się w klubie mózg trzeba by było poświęcić osobny list.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że „starzy hipsterzy” zaszczepiają upodobanie do tej subkultury w młodszym pokoleniu. Dzieciaki, nie dajcie sobie mydlić oczu…. Ubierajcie się, jak młodzi ludzie – z luzem, ale w normalne ubrania. Słuchajcie muzyki, która nie rani Waszych uszu i przede wszystkim cieszcie się młodością, w przeciwieństwie do hipsterów – czerpanie radości z życia chyba nie leży w ich naturze.

Jarosław

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto