Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie kręcą kilometry dla Oli. W strugach deszczu dotarli rowerami do Zakopanego

Dorota Witt
Dorota Witt
Mateusz i Łukasz Bejfus oraz Patryk Szmyt z Bydgoszczy osiągnęli cel: w 6 dni wykręcili 600 kilometrów i w środową noc, 10 czerwca, dotarli rowerami do Zakopanego. Wszystko po to, by pomóc Oli. Dziewczyna ma przerwany rdzeń kręgowy. Zdrowie straciła w wypadku, w którym zginęła jej mama.

Po drodze obyło się bez większych przygód, choć niemal każdego dnia ich hart ducha był wystawiony na silną próbę żywiołów: deszczu i wiatru. A na miejscu – też bez niespodzianek. - Przywitała nas straszna ulewa – napisał nam krótko Mateusz Bejfus, przesyłając zdjęcie z Zakopanego.

Ponad 38 godzin na siodełkach

- 22.40 - o tej godzinie dojechaliśmy. Po sześciu dniach, 597 wykręconych kilometrach w 38 godzin i 19 minut, po dwóch noclegach w świetlicach wiejskich, dwóch noclegach w namiocie i jednej nocy w domu pielgrzyma, po złapaniu dwóch dętek; zaczynając w deszczu i również kończąc w deszczu, dotarliśmy cali zdrowi do Zakopanego. Dziękujemy wszystkim wspierającym dodając otuchy na trasie, byliście dla nas ogromnym wsparciem i dziękujemy za dokładanie cegiełki w tym jak ze szczytnym celu #kilometrydlaOli – opowiadają pomysłodawcy akcji charytatywnej.

Na pomoc Oli

Po krótkim odpoczynku Patryk, Łukasz i Mateusz… znów wsiedli na rowery. 12 czerwca, wybrali się na wycieczkę nad Morskie Oko. Do Bydgoszczy zamierzają wrócić pociągiem.

Aleksandrze Rutkowskiej wciąż można pomóc. Dziewczyna straciła zdrowie w wypadku, w którym zginęła jej mama. Ma przerwany rdzeń kręgowy, nigdy już nie stanie na nogach, ale rehabilitacja poprawi komfort jej życia.

To jednak nie chęć przeżycia niezapomnianej przygody była najważniejsza dla bydgoszczan. Jechali po to, by zebrać jak najwięcej pieniędzy dla swojej szkolnej koleżanki, Oli.

Niezbędna rehabilitacja

Aleksandrze Rutkowskiej wciąż można pomóc. Dziewczyna straciła zdrowie w wypadku, w którym zginęła jej mama. Ma przerwany rdzeń kręgowy, nigdy już nie stanie na nogach, ale rehabilitacja poprawi komfort jej życia. Jest jednak bardzo kosztowna. Potrzeba 400 tys zł. Bydgoszczanka potrzebuje też pieniędzy na remont łazienki, tak, by mogła z niej samodzielnie korzystać. Dziewczyna studiuje i snuje plany na przyszłość. Uda jej się je zrealizować tylko z pomocą innych.

Tutaj informacje o tym, jakiej pomocy potrzebuje Ola.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bydgoszczanie kręcą kilometry dla Oli. W strugach deszczu dotarli rowerami do Zakopanego - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto