Bydgoszczanie protestowali na Starym Rynku przeciwko podwyżkom opłat [zdjęcia, wideo]

Podczas wczorajszej konferencji prasowej wspominali o zaplanowanych podwyżkach m.in. za wywóz śmieci, za dzierżawę gruntów miejskich pod działalność handlową oraz czynszów za lokale w barakach.

- Dla wielu rodzin zmiana sposobu naliczania opłat za wywóz śmieci oznacza podwyżkę - uważa Frelichowski. - Mamy z jednej strony osoby z rodzin wielodzietnych, a z drugiej - te z dużymi mieszkaniami. System, który jest dla jednych korzystnych, dla drugich oznacza wyższe opłaty. Pan prezydent próbuje odpowiedzialność za wybór sposobu naliczania zrzucić na mieszkańców, skłóca tym samym mieszkańców.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- W temacie opłat za śmieci, trwają konsultacje społeczne. Jedno z rozwiązań przewiduje obniżkę opłat dla 75 proc. mieszkańców, więc radni PiS prowadzą dezinformację - odpowiadał na zarzuty Michał Sztybel, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej. - Dopiero po konsultacjach będą podejmowane dalsze działania.

Kolejna sprawa to wzrost opłat za lokale w barakach. - Mieszkańców lokali o bardzo niskim standardzie obarcza się teraz dużo wyższymi opłatami. Właściwie karze się ich za to, że na własny koszt podnieśli standard swoich mieszkań - uważa radna Grażyna Szabelska. - Niektórzy zorganizowali sobie łazienkę, inni - centralne ogrzewanie. Za własne pieniądze. A teraz okazuje się, że nie mogą korzystać z 50-proc. ulgi.

I dodaje: - Swoją drogą, to straszne, że są jeszcze dziś mieszkania, których lokatorzy korzystają ze wspólnej łazienki.

Co na to ratusz? - Czynsze ustalane są na takich samych zasadach, jakie mają wszyscy mieszkańcy miasta - podaje Sztybel. - Radni wolą robić sobie zdjęcia na Facebooku zamiast poinformować mieszkańców o zniżkach, jakie im przysługują, a mogą one sięgać aż 50 proc. Mogą też otrzymać dodatek mieszkaniowy. Mogą też odpracować dług, gdyby taki się pojawił.

Radni PiS mówią też o 300-procentowym wzroście opłat za dzierżawę miejskich gruntów pod prowadzoną działalność handlową. - Taka skala podwyżki obejmie przedsiębiorców w III strefie.

- Ja mam pawilon handlowy na Bartodziejach, to druga strefa - opowiada pani Ania. - Dotychczas płaciłam 8,84 zł netto za metr kwadratowy miesięcznie. To około 500 złotych. Ale dostałam pod koniec maja pismo, że od lipca stawka ta wzrasta do 18,02 zł. Czyli będę musiała zapłacić dwa razy tyle.

A przedsiębiorca swoje wydatki planuje odpowiednio wcześnie. - Przecież to tylko jeden z wydatków. A co z podatkiem? Co z opłatami za prąd, wodę? Co z remontami? - pyta. - Mam wrażenie, że prezydent, który rozporządzeniem tak podniósł te stawki, nie zdaje sobie sprawy z tego, że musimy konkurować z dużymi sieciami.

- Te podwyżki przeniosą się oczywiście na klientów, bo podrożeje towar - uważa Frelichowski.

Ratusz tłumaczy zmianę stawek czynszu dzierżawy nieruchomości gminnych i Skarbu Państwa sugestią wojewody, by „urealnić ich wysokość”. - Ostatnia podwyżka stawek minimalnych była w 2008 r. Nowe ustalono po wcześniejszej analizie porównawczej stawek w innych miastach Unii Metropolii Polski. Obecne stawki czynszu są zbliżone do obowiązujących w miastach UMP - zaznacza Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta.