Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanin ma 64 lata, ale za chwilę będzie bezdomny. "Ceny najmu zwariowały"

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
- Po sobotnich deszczach znów miałem wodę w domu - mówi bydgoszczanin. - Nie zgłaszam właścicielowi kolejnych usterek. Nie ma sensu, skoro i tak mam stąd iść.
- Po sobotnich deszczach znów miałem wodę w domu - mówi bydgoszczanin. - Nie zgłaszam właścicielowi kolejnych usterek. Nie ma sensu, skoro i tak mam stąd iść. Aneta Zurek / zdjęcie ilustracyjne
- Za rok nie miałbym kłopotu, wtedy przejdę na emeryturę i dostanę kilkaset złotych więcej miesięcznie. Problem mam teraz. Nie stać mnie na zwykły wynajem mieszkania - mówi bydgoszczanin.

Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 4 odcinek 33 - Biskupin

od 16 lat

64-latek pochodzi z Bydgoszczy, ale na wiele lat ją opuścił. - Po rozstaniu z żoną wyjechałem za granicę - zaczyna mężczyzna. -Jestem z zawodu budowlańcem. Pracy w Polsce w tym zawodzie nie brakuje, ale na Zachodzie da się zarobić jakieś 2-3 razy więcej.

On tak zarabiał. - Byłem zatrudniony w Niemczech, jeszcze w Czechach i na Słowacji, a najdłużej w Anglii - wymienia.

Dobrze mi się tam żyło. Po 20 latach postanowiłem jednak wrócić. Powód był prosty. Nasłuchałem się opowieści, że w Polsce ludziom już lepiej się wiedzie. Do kraju przyjechałem z kolegą - Polakiem, z którym pracowałem za granicą.

Po powrocie, 6 lat temu, koledzy otworzyli biznes w Bydgoszczy. - Zakład budowlany - precyzuje nasz Czytelnik. - Początkowo dobrze szło. Mieliśmy wiele zleceń, na budowach byliśmy od rana do wieczora.

Nieszczęścia chodzą parami

Potem zaczęły się problemy. - Najpierw zdrowotne. Od ciężkiej roboty kręgosłup zaczął boleć. Lekarstwa nie pomagały. Zdiagnozowano u mnie też miażdżycę. Lekarz zakazał mi pracować, jak dotychczas. Przeszedłem na rentę, zacząłem jedynie dorabiać. Tylko tyle było mi wolno. Nieszczęścia chodzą parami i w moim przypadku to się sprawdziło. 2,5 roku temu do Polski dotarł koronawirus. On rozłożył moją firmę na łopatki. Klientów nagle ubyło, a opłaty związane z prowadzeniem działalności czekały. Wnioskowałem o pomoc w ramach rządowej tarczy antykryzysowej, ale nie kwalifikowałem się do otrzymania wsparcia. Wspólnik wrócił do Anglii, ja zostałem. Firmę musiałem zamknąć.

Teraz dostaje trochę ponad 900 zł na rękę miesięcznie renty.

- Połowę przeznaczam na wynajem mieszkania, własnego nigdy nie miałem - dodaje mężczyzna. - To kawalerka w prywatnej kamienicy. Wprowadziłem się tu od razu po powrocie z Anglii. Mieszkam 6. rok. Dłużej nie będę mógł. Kamienicznik wręczył wszystkim lokatorom wypowiedzenia umowy najmu. Najpóźniej na przełomie września i października mam się wyprowadzić.

Wynajem mieszkania

Sęk w tym, że nie wie dokąd. - Ceny najmu zwariowały - uważa . - Nie mam szans na znalezienie kawalerki za 450 zł miesięcznie.
Sprawdzamy najniższe stawki wynajmu w regionie. Przeciętna cena umeblowanych mieszkań 1-pokojowych w Bydgoszczy wynosi 1250 zł. Jest wolne jedno za 950 zł, ma 10 metrów kwadratowych. - Pomieściłbym się na tej powierzchni, ale nie zmieszczę się w kwocie - wzdycha 64-latek.

Gdyby zdecydował się na Toruń, znalazłby najmniejsze mieszkanie za około 1100 zł. - Czyli już nie na moją kieszeń - dopowiada Czytelnik. - Miesięcznie mogę płacić 550 zł. Chętnie pójdę na pokój albo zamieszkam w domku gospodarczym lub ocieplanej altanie działkowej. Zresztą nieocieplanej też, bo za zgodą właściciela bym ją docieplił. Nie jestem w stanie pracować jak dawniej, ale chętnie pomogę w ogrodzie czy w domu. Częściowo odpracowałbym wynajem.

Nasz rozmówca zaznacza: - Za rok nie miałbym kłopotu. We wrześniu 2023 przejdę na emeryturę. Mam prawie 30 lat przepracowanych. Moja emerytura będzie wyższa o 300-400 zł od obecnej renty. Tyle więcej mógłbym płacić za lokal. Nie chcę też tu zostać. Mieszkam na ostatnim piętrze. Po sobotnich deszczach znowu mnie zalało. W całej kuchni rozstawiłem miski. Szybko były pełne deszczówki. Już przestałem zgłaszać właścicielowi.

Kto chciałby pomóc samotnemu mężczyźnie i zaproponować mu tanie mieszkanie, może kontaktować się z redakcją, pisząc na maila: [email protected]. Przekażemy panu wiadomości.

Rencista kończy: - Czuję się, jak studenci. Oni teraz też szukają mieszkań. I tak samo przeważnie na rok. Przed nimi jednak całe życie, a mnie dopadła jesień życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Bydgoszczanin ma 64 lata, ale za chwilę będzie bezdomny. "Ceny najmu zwariowały" - Gazeta Pomorska

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto