Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanka udaje biedną i dostaje od ludzi meble, a potem dary sprzedaje przez internet

pio
Kobieta śledzi ogłoszenia. Gdy ktoś chce pozbyć się czegoś za darmo, ona szybko się zgłasza. Potem dary sprzedaje przez internet.
Kobieta śledzi ogłoszenia. Gdy ktoś chce pozbyć się czegoś za darmo, ona szybko się zgłasza. Potem dary sprzedaje przez internet. Lucyna Nenow
Bydgoszczanka udaje biedną i dostaje od ludzi dobrej woli meble i sprzęty. Potem wystawia dary na sprzedaż. Taki znalazła pomysł na życie. I udaje, że nie ma tematu.

Zgłosił się czytelnik. - Prowadzę firmę. Postanowiłem przygotować paczkę dla ubogiej rodziny z Bydgoszczy. Tyle, że żadnej takiej potrzebującej rodziny nie znam. Wstawiłem więc ogłoszenie do internetu, na portal społecznościowy. Szybko zgłosiła się kobieta. Jako potrzebująca.

Ciężko w życiu

- Opisywała, że znajduje się w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Przekonała mnie - dodaje mężczyzna. - Obiecałem, że przyszykuję paczkę dla niej i jej dzieci.

Problem się pojawił, gdy chciał przywieźć podarunek do jej domu. - Najpierw mówiła, że jej nie będzie. Potem powiedziała, że nie mogę, bo jej syn na to nie pozwoli - wspomina młody bydgoszczanin. - Coś mnie tknęło i sprawdziłem w internecie informacje na temat tej pani. Okazało się, że to ta sama kobieta, o której wiosną pisała „Pomorska”.

Bydgoszczanka znalazła sobie oryginalny sposób na zarobek. Gdy ktoś ogłasza, że odda używane, ale w dobrym stanie rzeczy, choćby meble, ona zgłasza się jako chętna. - Zwykle przedstawia podobną historię: że jest biedna i ciężko jej w życiu. Kiedyś nawet przekonywała, że zbiera na pomoc dla dziewczyny, którą przygarnęła na pewien czas do siebie. Otrzymane rzeczy po paru dniach wystawia na sprzedaż.

"Przedsiębiorcza" bydgoszczanka. Bierze na litość i dostaje rzeczy, które potem sprzedaje

Gdy 7 marca br. opisywaliśmy proceder w artykule pt. „Przedsiębiorcza bydgoszczanka. Bierze na litość i dostaje rzeczy, które potem sprzedaje”, ona tłumaczyła, że nie widzi w tym nic złego. Dodała, że sprzedaje meble, które nie pasują do jej mieszkania. Nie potrafiła jednak wyjaśnić, dlaczego w ciągu paru tygodni chciała sprzedać 6 tapczanów.

Pod artykułem pojawiły się komentarze. Choćby taki: - Jeżeli ktoś jej to da, a ona sprzeda, to pół biedy, ale ona wyłudza rzeczy, pisząc, że komuś pomaga. A to już skandal brać ludzi na litość, oszukiwać i na tym zarabiać - napisała użytkowniczka Facebooka.

Następny głos: - Naprawdę ubodzy mogliby dostać te rzeczy, a dostaje je ona, bo udaje poszkodowaną. Wstyd!

Były jednak i takie opinie: - Jak komuś coś dajesz, to dajesz, a nie pożyczasz. Nie interesuj się, co robi ze swoją własnością.

Narożnik za stówkę

- Ta kobieta znowu się uaktywniła, nadal handluje w sieci - alarmują internauci.

Faktycznie. Ostatnie ogłoszenie wstawiła w miniony weekend. To anons o treści: „Mam narożnik za 100 złotych”. Autorka ogłoszenia zmieniła numer telefonu, więc wysyłam do niej pytanie na Facebooku. „Zgłosił się do mnie kolejny czytelnik. Twierdzi, że nadal Pani tak robi, ale już pod innym nazwiskiem. Poproszę o wyjaśnienie sprawy” - oto fragment wiadomości, jaką dostała byd-goszczanka.

Odpisała prawie od razu: „Przykro mi, to pomyłka, sprze-dawałam szafę i komodę z mojego mieszkania”. Gdy wyjaśniłam, że nie chodzi o szafę czy komodę, ale o kanapy, i dołączyłam zrzut ekranu z ogłoszenia wstawionego przez nią, otrzymałam odpowiedź: „Żegnam”. Kobieta zablokowała możliwość kontaktu.

Trudno znaleźć paragraf, pod który można byłoby podpiąć to, co robi bydgoszczanka.

Podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy, zaznacza: - Dopóki nie wpłynie do nas oficjalne zawiadomienie, nie będziemy teoretyzować. Dopiero, gdy funkcjonariusze otrzymają sygnał, przyjrzą się sprawie i zdecydują, czy taka działalność w ogóle budzi zastrzeżenia pod kątem przepisów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bydgoszczanka udaje biedną i dostaje od ludzi meble, a potem dary sprzedaje przez internet - Gazeta Pomorska

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto