Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były wójt Białych Błot pod Bydgoszczą po dwóch latach stanął przed sądem

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Maciej K., były wójt Białych Błot, a obecnie pracownik starostwa powiatowego, nie przyznał się przed sadem do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.
Maciej K., były wójt Białych Błot, a obecnie pracownik starostwa powiatowego, nie przyznał się przed sadem do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Dariusz Bloch
W bydgoskim Sądzie Rejonowym ruszył w poniedziałek (6 lipca) proces byłego wójta gminy Białe Błota Macieja K., któremu prokuratura zarzuca przestępstwa urzędnicze.

Były wójt - obecnie urzędnik bydgoskiego Starostwa Powiatowego i żyjący tylko z uposażenia urzędnika - był przez pewien czas aresztowany. Potem jego sprawę wyłączono z postępowania prokuratury, a dotyczyło ono także byłej sekretarz gminy. Teraz Maciej K. stanął przed sądem razem z trzema innymi oskarżonymi - jednym z nich jest dawny prezes białobłockich wodociągów, a także... diagnosta stacji dopuszczającej do ruchu pojazdy.

Zarzutów w sprawie jest kilkanaście, najwięcej ciąży na Macieju K. Głównie dotyczą przyjmowania korzyści majątkowych pracowników w różnych kwotach – łącznie to ok. 20 tysięcy złotych, nieprawidłowości przy przetargach. To jest gros zarzutów.

Poddać się karze

W poniedziałek przed sądem miało stanąć trzydziestu pokrzywdzonych. Ale żaden ze świadków się nie pojawił. Sędzia Katarzyna Skowron uznała, że wszyscy zostali prawidłowo przez sąd powiadomieni o terminie rozprawy.

Oskarżony Grzegorz M. nie pojawił się w sądzie. Andrzej Sz. także się nie przyznał, twierdząc: - Takie zdarzenie nie miało miejsca.

Grzegorz B. były prezes wodociągów, przyznał się do winy i zasugerował dobrowolne poddanie się karze 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Jego wina miała polegać na zniszczeniu dziennika budowy. - Doszło do zniszczenia dziennika, ale bez zamiaru jego zniszczenia - stwierdził, wyjaśniając, że uznał, iż kopia dziennika jest w Urzędzie Gminy Białe Błota, a poza tym sam dokument stracił swoją ważność.

Mężczyzna miałby także zapłacić odszkodowanie i informować sąd o przebiegu wymiaru kary.

Imprezka na koszt gminy

Pierwsze posiedzenie sądu w sprawie byłego wójta miało się odbyć w marcu tego roku. Z powodu pandemii sprawy spadały z wokandy.

W poniedziałek Maciej K. pojawił się w sali rozpraw, Prokurator Tomasz Sikorski z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy dość długo odczytywał akt oskarżenia. – Zarzutów w sprawie jest kilkanaście, najwięcej ciąży na Macieju K. - komentuje prokurator. - Głównie dotyczą przyjmowania korzyści majątkowych pracowników w różnych kwotach – łącznie to ok. 20 tysięcy złotych, nieprawidłowości przy przetargach. To jest gros zarzutów.

Prokurator nie chciał ujawniać szczegółów śledztwa. - To są fakty, które będzie można wykorzystać dopiero w mowach stron, nie w trakcie procesu - ocenił Tomasz Sikorski.

Nie odpowiedział na pytania

Nieprawidłowości miały dotyczyć przetargów związanych z budową sieci kanalizacyjnej oraz zakupu jednego z ciągników. Chodzi także o to, że urzędnicy mieli robić "zrzutki" ze swoich pensji dla wójta. Jeden z zarzutów to np. zorganizowanie imprezy za pieniądze Urzędu Gminy. Ten zarzut określono jako przekroczenie uprawnień urzędniczych.

Maciej K. nie przyznał się do winy. Były wójt gminy Białe Błota przed sądem stwierdził, że nie będzie odpowiadał na pytania żadnej ze stron, nie będzie też składał wyjaśnień. Wszystkie treści zeznań odczytane przez sędzie Katarzynę Skowron jednak podtrzymał. Niewiele z nich jednak wynikało.

Kolejna rozprawa odbędzie się na początku września, potem w październiku, listopadzie i grudniu. Na następny termin wezwano mniej świadków - około dziesięciu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Były wójt Białych Błot pod Bydgoszczą po dwóch latach stanął przed sądem - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto