Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Camerimage 2016. Jessica Lange otworzyła wystawę swoich fotografii [zdjęcia, wideo]

Joanna Pluta
To był historyczny moment. Amerykańska aktorka, nagradzana między innymi Oscarami i Złotymi Globami po raz pierwszy pokazała swoje fotografie w Polsce. Dziś po południu w ramach festiwalu Camerimage w bydgoskiej Galerii Miejskiej bwa osobiście otworzyła wystawę "Unseen".
To był historyczny moment. Amerykańska aktorka, nagradzana między innymi Oscarami i Złotymi Globami po raz pierwszy pokazała swoje fotografie w Polsce. Dziś po południu w ramach festiwalu Camerimage w bydgoskiej Galerii Miejskiej bwa osobiście otworzyła wystawę "Unseen". Paweł Skraba
To był historyczny moment. Amerykańska aktorka, nagradzana między innymi Oscarami i Złotymi Globami po raz pierwszy pokazała swoje fotografie w Polsce. Wczoraj po południu w ramach festiwalu Camerimage w bydgoskiej Galerii Miejskiej bwa osobiście otworzyła wystawę "Unseen".

Oficjalne otwarcie wystawy Jessiki Lange "Unseen" zaplanowano na dziś na godz. 18. Jednak już około 16 pod bydgoską Galerią Miejską bwa zaczęła się tworzyć długa kolejka osób, które chciały zobaczyć artystkę na żywo. Takich tłumów przed instytucją kultury niestety nie widzi się zbyt często. Warto było czekać na to spotkanie. Jessica Lange, wybitna amerykańska aktorka jest niezwykle ciepła, sympatyczna, ma ogromne poczucie humoru i dużo dystansu do siebie.

Lange najpierw spotkała się z dziennikarzami. Opowiadała o tym, czym jest dla niej fotografia. - Robię zdjęcia od wielu, wielu lat, a i tak dla mnie to wciąż wielka magia i tajemnica - mówiła. Czasem coś dostrzegasz, robisz zdjęcie i myślisz „to jest to”. Potem w ciemni okazuje się jednak, że zdjęcie jest takie sobie. Bywają też momenty, gdy robisz zdjęcie i nie wiążesz z nim jakichś większych nadziei. A potem stwierdzasz, że to właśnie ta klatka! - mówiła.

Co w fotografowaniu kocha najbardziej? - Chyba to samo, co w aktorstwie - bycie teraz i tu - opowiadała. - Trzeba być obecnym i uchwycić niepowtarzalną chwilę. Wtedy w każdej pracy - czy to na scenie, czy za obiektywem - są emocje.Uwielbiam fotografować to, co dzieje się na ulicy. Dlatego tak bardzo lubię wyciągać aparat w Meksyku. Tam, szczególnie w małych miasteczkach, życie toczy się głównie na ulicy, na moich oczach, a nie w domach, za murami. To niezwykle inspirujące.

Wszystkie fotografie Jessiki Lange są czarno-białe i analogowe. Dlaczego? - To kwestia mojego poczucia estetyki. - Ja mam właśnie takie. Nie interesują mnie eksperymenty, nie obrabiam tych zdjęć, nie manipuluję przy nich. A gdy są gotowe, przestaję czuć z nimi więź. Dla mnie najważniejszy jest sam proces twórczy. Tak samo jest w przypadku aktorstwa - ważne jest to bycie tu i teraz, o którym wcześniej mówiłam. A gdy film staje się całością, przestaję już czuć z nim tak duży związek. Dlatego tak dziwnym i niezwykłym przeżyciem był dla mnie moment podczas gali otwarcia Camerimage, gdy zobaczyłam na ekranie skrót filmów ze swoim udziałem. Te emocje, które widać na ekranie.

Aktorka zapytana, jak to jest stać po drugiej stronie aparatu odpowiedziała, że to dla niej wielka ulga. - To pozwala mi być anonimowym obserwatorem, daje też możliwość bycia w pewien sposób samotnym. W filmie jest tak, że każdą scenę tworzy tak naprawdę mnóstwo osób. W fotografii jestem tylko ja, tylko moje oko, emocja i aparat - mówiła Lange. - Poza tym bycie tą, którą się fotografuje nie jest zbyt komfortowe, wiem o czym mówię. Dlatego wolę być po drugiej stronie - śmiała się.

- Również z tego powodu staram się nie wchodzić w interakcję z osobami, które fotografuję. Lubię je uchwycać w momentach, kiedy o tym nie wiedzą. Bo z każdym, kto wie, ze jest fotografowany dzieje się coś dziwnego, zaczyna się kontrolować. Jestem z natury nieśmiała, więc zazwyczaj się skradam, nie chcę, by ktoś mnie widział - śmiała się. - Ale zdarza się również, że w ogóle rezygnuję z robienia zdjęcia, bo wiem, że naruszyłabym czyjąś prywatność i przestrzeń. Dlatego nie mogłabym być fotoreporterem. Jest granica, której nie przekroczę.

Co planuje w najbliższym czasie - zarówno jako aktorka i jako fotograf? - Od kilku lat realizuję duży projekt fotograficzny związany z podróżą. Jest już na finiszu - mówiła Lange. - A teraz szybko muszę wracać do Stanów na plan filmu o Joan Crawford i Bette Davis.

Aktorka niestety nie miała czasu, by fotograficznych inspiracji poszukać w Bydgoszczy. Dziś wczesnym rankiem wraca do USA, a nad Brdę przyjechała krótko przed sobotnią galą otwarcia. Na wystawie w bwa można oglądać ponad sto prac artystki. Dobra wiadomość jest taka, że ekspozycja nie skończy się razem z festiwalem Camerimage. Będzie można ją podziwiać w Bydgoszczy aż do 29 stycznia.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto