Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Camerimage ma zostać w Bydgoszczy, ale umowy nie ma

Joanna Pluta
25. edycja festiwalu była okazją, by wręczyć Markowi Żydowiczowi medal prezydenta Bydgoszczy.
25. edycja festiwalu była okazją, by wręczyć Markowi Żydowiczowi medal prezydenta Bydgoszczy. Paweł Skraba
Tuż po festiwalu sprawdzamy, na ile jest możliwe, że za rok Camerimage znów będzie w Bydgoszczy.

Po sobotniej deklaracji prezydenta Rafała Bruskiego można było sądzić, że festiwal Camerimage 2018 na pewno będzie trwał w Bydgoszczy. Teraz sprawa nie jest już tak jednoznaczna. Marek Żydowicz twierdzi bowiem, że wypowiedź prezydenta go nieco zaskoczyła. - Umowy na przyszły rok nie ma - mówi nam. - Nie zostały też przeprowadzone rozmowy na temat jej warunków. Nasze prośby i oczekiwania są jednak jasne i znane już od dawna.

Mowa o czwartym kręgu Opery Nova, który przede wszystkim dałby większe możliwości samej operze. Poprawiłby także w znacznym stopniu warunki organizacji festiwalu w przyszłości.

Budowa wydaje się bardzo prawdopodobna. Zresztą publicznie mówił o tym marszałek województwa Piotr Całbecki, witając gości na gali otwarcia tegorocznej edycji festiwalu. Podkreślał też, że życzyłby sobie, żeby Camerimage zostało w Bydgoszczy na zawsze.

Camerimage jest jak raj. Za rok znów w Bydgoszczy - to pewne

To samo mówi prezydent Rafał Bruski. - Pan Marek Żydowicz wie, że z mojej strony obowiązuje deklaracja: „Camerimage do końca świata i jeden dzień dłużej” - mówi. - W lipcu mieliśmy kontakt ws. zawarcia umowy na kolejne lata. Wtedy zadeklarowałem podpisanie jej po wakacjach. Wiem, że urząd marszałkowski - w związku z planowaną budową czwartego kręgu - włączył się w sprawę i zachęcał pana Żydowicza do podpisania umowy na 10 kolejnych lat. Ja jestem w stanie podpisać umowę na kolejne lata nawet dzisiaj [w poniedziałek 20 listopada dowiedzieliśmy się, że rozmowy zaczną się lada moment - inf. red.].

Środki na jej zawarcie (do tej pory było to 2,5 mln zł) oraz na prace projektowe czwartego kręgu (w latach 2018-19 ma to być w sumie 1,5 mln zł) są wpisane do budżetu miasta. Nic na ten cel nie znalazło się natomiast w budżecie województwa. Przypomnijmy, że gdy pojawił się pomysł budowy dodatkowego kręgu, zarówno miasto, jak i województwo zapewniały, że są gotowe podzielić się na pół kosztami tej inwestycji. Inwestycji szacowanej na 80 mln zł.

Co jest wyjątkowego w Camerimage? Opowiada Wojciech Mecwaldowski [wideo]

O komentarz poprosiliśmy w urzędzie marszałkowskim. - Trwa analiza dokumentów, które już zostały przygotowane - mówi wicemarszałek Zbigniew Ostrowski. - 80 mln zł to duża suma i nawet przy deklaracjach prezydenta Bruskiego co do sfinansowania połowy tych kosztów, to my będziemy ponosić odpowiedzialność za tę inwestycję, bo to my jesteśmy dla Opery Nova organizatorem. Proces związany z planami budowy się jednak nie zatrzymał. 15 listopada opera otrzymała decyzję o lokalizacji inwestycji celu publicznego na budowę czwartego kręgu. Do tego był potrzebny szereg zgód - między innymi z wydziału ochrony środowiska. I te zgody są.

Czwarty krąg bydgoskiej Opery staje się faktem

- My nie działamy na wezwanie jak taksówka, tylko raczej jak autobus, który ma określony rozkład jazdy, determinowany przepisami, racjonalnym działaniem i troską o pieniądze publiczne - mówi dalej Ostrowski. - Najpierw musimy wszystko policzyć, by wybrać optymalną ścieżkę finansowania.

Camerimage za rok znów w Bydgoszczy? Bruski i Żydowicz na gali zamknięcia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto