Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ceny wejścia

J
Po naszym wejściu do Unii zmienią się ceny wielu artykułów - zapowiadają ekonomiści. Jedne pójdą w górę, inne spadną. Jednak wśród producentów i handlowców panuje wielkie niewiadoma, co nas tak naprawdę czeka po 1 maja.

Po naszym wejściu do Unii zmienią się ceny wielu artykułów - zapowiadają ekonomiści. Jedne pójdą w górę, inne spadną. Jednak wśród producentów i handlowców panuje wielkie niewiadoma, co nas tak naprawdę czeka po 1 maja.

Ogólny wzrost cen po akcesji nie powinien być gwałtowny. Z szacunków Narodowego Banku Polskiego wynika, że inflacja zwiększy się o 1,6 procenta. Niestety, jak przewidują rynkowi analitycy, skok cen na niektóre artykuły może być nawet kilkudziesięcioprocentowy. Najwięcej ma zdrożeć cukier - o 33 procent, łosoś o 20, a mleko o 12. Z kolei za wieprzowinę jako "Europejczycy" mamy płacić o 10 procent więcej. Droższa ma być także energia elektryczna i gaz. Większym obciążeniem dla domowych budżetów będą także wyroby tytoniowe i owoce cytrusowe.

Te zapowiedzi jak na razie nie skłoniły klientów do robienia zapasów, chociaż w większych sklepach nie brakuje klientów, kupujących całe zgrzewki cukru.

- Nie zauważamy takiego zjawiska. Ludzie mają za mało wolnej gotówki, by kupować na zapas te artykuły, które mają zdrożeć. Są już jednak pierwsze oznaki zbliżającego się połączenia z Unią. Nasi dostawcy podnieśli ceny cukru o 25 procent - tłumaczy Zbigniew Kożuchowski, dyrektor marketu Hypernova.

Hurtownicy przekonują, że to wina producentów, którzy zmienili stawki nie czekając nawet na początek maja.
- Wcześniej płaciliśmy 1,74 zł za kilogram, ale miesiąc temu nastąpił wzrost do 1,94 zł i teraz cena stale utrzymuje się na tym poziomie - relacjonuje Marian Grabowski, właściciel hurtowni Agromix.

Jeśli chodzi o artykuły mleczarskie producenci dosyć sceptyczni podchodzą do zapowiedzi, że w tej branży ceny będą szybko goniły europejskie standardy.

- To nie jest tak, że nagle, drugiego maja produkty zdrożeją. Przecież kalkulując ceny nie będziemy brać pod uwagę stawek z krajów zachodnich, a siłę nabywczą naszego społeczeństwa, A ta przecież pozostanie na dotychczasowym poziomie - uspokaja prezes mleczarni "0sowa" w Bydgoszczy, Ryszard Maciejewski.

Wbrew pojawiającym się w ogólnopolskiej prasie zapowiedziom wzrostu kosztów energii elektrycznej, jak udało nam się ustalić, w Grupie Energetycznej ENEA nikt na razie nie przygotowuje zmian w taryfikatorze. Obecnie akcyza na energię jest u nas kilkakrotnie wyższa od unijnego minimum, nie ma więc obaw, że ten czynnik mógłby wpłynąć na poziom opłat.

Na szczęście, wejście do Unii nie będzie się wiązało tylko z podwyżkami. Stanieć ma pieczywo, sprzęt RTV i tekstylia sprowadzane z Azji oraz wysokogatunkowe napoje alkoholowe, jak whisky czy gin.

Najwięcej niewiadomych dotyczy branży motoryzacyjnej. Teoretyczni samochody powinny stanieć, bo cło na import z krajów nieunijnych spadnie z 35 procent na 10, a pojazdy wytwarzane w UE będą w ogóle zwolnione z cła. Z drugiej jednak strony Bruksela chce ujednolicić ceny aut w całej Europie, a teraz Polacy mogą je kupować o 20 procent taniej niż na przykład Niemcy czy Holendrzy. Sami dealerzy nie widzą co ich czeka.

- Jeśli chodzi o naszą ofertę to poza Europą produkowane są lexusy i terenowe modele toyoty. Ale w tej chwili nie jestem w stanie powiedzić jak zmienią się ceny tych aut - zastrzega Mirosław Szoch, przedstawiciel Toyoty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto