Wczoraj przed ratuszem - w którym obradowała bydgoska Rada Miasta - protestowali lokatorzy mieszkań pozachemowskich. Domagają się oni, by miasto darowało im zajmowane lokale za darmo.
Kilka lat temu gmina przejęła od "Zachemu" bloki zakładowe w Łęgnowie. Tym samym ich lokatorzy stali się najemcami mieszkań komunalnych. Uzyskali również prawo ich wykupu za 30 procent wartości. Mieszkańcy tych budynków chcą jednak uzyskać prawo własności za darmo. Powołują się na ustawę z czerwca zeszłego roku. Mówi ona o tym, że mieszkańcy bloków zakładowych przejętych przez inne instytucje (kupno, przejęcie za długi) mogą wykupić swe lokale za tyle pieniędzy, za ile nabył je nowy właściciel całej nieruchomości.
- Skoro gmina przejęła bloki za darmo nam mieszkania należą się również za darmo - argumentują. Tak postąpiły m.in. władze Torunia. Wczoraj najemcy domagali się uznania swych racji pod ratuszem.
- To byłoby niezgodne z prawem - przekonywał wiceprezydent Bydgoszczy Bronisław Baranowski, który wyszedł do protestujących. - Ustawa, na którą powołują się najemcy została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego - tłumaczył wiceprezydent.
Większość nie dała się jednak przekonać.
- Z jakiej racji chcą na nas zarabiać. Przejęli bloki za darmo, a nam chcą sprzedać za grube pieniądze - komentowali wystąpienie wiceprezydenta zebrani.
Protestujący domagali się wprowadzenia punktu dotyczącego pozachemowskich mieszkań do programu wczorajszej sesji. Wniosek ten nie został jednak uwzględniony. Do programu wpisano jedynie przedstawienie informacji na temat uwarunkowań prawnych związanych z ewentualnym darmowym przekazaniem skomunalizowanych mieszkań zakładowych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
