Chcieli zacząć nowe życie, a zostali oszukani. Policja apeluje o ostrożność w poszukiwaniach pracy

Policjanci z Sochaczewa niedaleko Warszawy otrzymali zgłoszenie od mężczyzny dotyczące oszustwa. Z ustaleń służb wynikało, że matka zgłaszającego dostała wiadomość przez komunikator internetowy z propozycją pracy na terenie Niemiec.

- Kobieta poinformowała, że warunkiem podjęcia pracy w Niemczech jest wpłacenie pieniędzy na określone konto bankowe. Miało to stanowić honorarium dla pośrednika i ubezpieczenie niezbędne w pracy. Na inne konto bankowe przelali środki za transport do Niemiec. Razem wpłacili kilka tysięcy złotych – podała asp. Agnieszka Dzik z sochaczewskiej policji. – Następnie skontaktowała się z nimi osoba, która miała zapewnić im mieszkanie, a później jeszcze kierowca busa, który wypytywał o ilość rzeczy, które będą mieli do przewiezienia.

Mieszkańcy powiatu sochaczewskiego czekali na dzień wyjazdu do Niemiec, który został wyznaczony na połowę stycznia.

- W dzień wyjazdu, kiedy wszystko wydawało się być dopięte na ostatni guzik, od rana czekali na kierowcę busa. Gdy nie przyjechał, zaczęli dzwonić do wszystkich osób, z którymi rozmawiali w sprawie pracy, ale nikt nie odbierał od nich telefonów, ani nie odpisywał na wiadomości – przyznała policjantka.

W związku z tą sprawą policja wystosowała ważny apel. Służby przypominają, że każda oferta pracy powinna być dobrze zweryfikowana.

- Sprawdzajcie czy dany pracodawca istnieje, a jeśli wasz rozmówca was o tym zapewnia, proście o konkretne dane – nr telefonu, adres. Firmy można sprawdzać w rejestrach, a opinie o nich w internecie – zaapelowała asp. Dzik. – Pamiętaj jednak, że ktoś może się podszywać pod konkretną firmę. Dlatego nie dzwoń na numery telefonów podane przez "pośredników", tylko na te z oficjalnej strony.

Obecnie fałszywe oferty pracy nie są wykorzystywane przez oszustów tylko i wyłącznie do wyłudzenia środków finansowych, ale również do wyłudzenia danych osobowych, które mogą być wykorzystane do popełnienia przestępstwa.