Cienka prywatyzacja

W tym roku prywatyzacja w całym kraju została zrealizowana grubo poniżej planów. Nie lepiej pod tym względem było także w Bydgoszczy. Dotychczas sfinalizowano przekształcenie dwóch firm, a kolejne jest na finiszu.

- Najlepsze pod tym względem w naszym regionie były rok ubiegły i 2000. Ten już nie jest tak udany. Podstawowy problem to brak chętnych do kupowania przedsiębiorstw i ich rozwijania. Zainteresowanie jest raczej samymi nieruchomościami, a nam zależy na utrzymaniu produkcji - tłumaczy dyrektor Wydziału Skarbu Państwa i Przekształceń Własnościowych K-P UW Eleonora Wojtasik.

Największą zakończoną w tym roku prywatyzacją w Bydgoszczy była sprzedaż Przedsiębiorstwa Państwowej Komunikacji Samochodowej - PKS. Firmę wzięła w leasing załoga wspierana przez inwestora strategicznego.

Drugą firmą, która przestała działać pod państwowym szyldem jest przedsiębiorstwo gospodarki maszynami budowlanymi "Maszbud". Ta firma została sprzedana prywatnemu nabywcy.

- Na początku grudnia zostanie podpisana umowa sprzedaży przedsiębiorstwa zaopatrzenia lecznictwa "Cezal" - zapowiada E. Wojtasik

W kolejce do zmiany państwowego właściciela na prywatnego stoi jeszcze 6 bydgoskich zakładów podległych wojewodzie w tym - przedsiębiorstwo turystyczne "Brda" (hotele "Brda" i "Ratuszowy") oraz Bydgoskie Zakłady Papiernicze. Przekształcenia tych firm zakończą się najwcześniej w przyszłym roku.
Łącznie w gestii wojewody na terenie całego regionu pozostaje jeszcze do sprywatyzowania 28 zakładów zatrudniających 3 000 ludzi.

- Liczymy, że w znalezieniu inwestorów pomoże nam program Wspomagania Inicjatyw Prywatyzacyjnych wspierany finansowo przez Unię Europejską - uważa E. Wojtasik.

Od 1990 roku przekształcono w naszym regionie 66 procent państwowych firm, czyli nieco powyżej średniej krajowej ( 63,95%)