Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciepło czy zimno, czyli co z KPEC-em

Redakcja
Do 18 lutego przedłużono termin tzw. wyłączności negocjacyjnej dla PGE Polskiej Grupy Energetycznej w sprawie nabycia udziałów w KPEC.

Co kryje się za tajemniczym sformułowaniem wyłączność negocjacyjna? Chociażby to, że miasto gwarantuje PGE, iż tylko z nią, do wyznaczonego terminu, a jest to właśnie 18 lutego, będzie prowadzić rozmowy. Jeżeli jednak nie przyniosą one skutku, wtedy miasto będzie mogło zaprosić do negocjacji inne firmy.

Negocjacje prowadzi specjalny, powołany przez prezydenta, zespół. Wcześniej szefem zespołu była Grażyna Ciemniak, do grudnia wiceprezydent miasta, obecnie posłanka. Nowym przewodniczącym zespołu został Edward Dobrowolski, sekretarz miasta.

Jak zapewnia Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Rafała Bruskiego, miasto nie zmienia swojego stanowiska, jeśli chodzi o następujące kwestie.

- Kupujący KPEC, bez żadnych dodatkowych warunków, akceptuje odbiór 100 procent ciepła wytwarzanego w przyszłości przez spalarnię spółki ProNatura - wyjaśnia. - Poza tym porozumie się ze związkami zawodowymi w sprawie pakietu gwarancji pracowniczych.

Prezydent Rafał Bruski pytany w grudniu o KPEC w kontekście zawiązanej niedawno koalicji z SLD (radni lewicy byli przeciwko sprzedaży udziałów w spółce - red.), odpowiedział, że aby doszło do prywatyzacji, muszą być spełnione 4 warunki. Oprócz odbioru ciepła ze spalarni i pakietu gwarancji pracowniczych, prezydent wymienił też pakiet inwestycyjny oraz odpowiednią cenę. - Bez tych warunków nie ma mowy o sprzedaży - powtórzył Rafał Bruski.

Przypomnijmy, że w maju ubiegłego roku wpłynęły oferty od dwóch firm zainteresowanych kupnem udziałów w   KPEC-u. To: ENEA Wytwarzanie SA i PGE Polska Grupa Energetyczna SA. Do 25 lutego 2014 roku zainteresowane firmy miały czas, by odpowiedzieć na zaproszenie do negocjacji. Pisemną odpowiedź złożyło 6 firm. Po analizie dokumentów na placu boju zostało 5 firm: ENEA Wytwarzanie, Energetyka Cieplna Opolszczyzny, Fortum Power and Heat Polska, GDF Suez Energy Services International oraz Polska Grupa Energetyczna.


Miasto chce pozbyć się ponad 99 procent udziałów, jakie posiada w spółce.
A udział miasta wynosi 88,89 procent; pozostałą część mają podbydgoskie gminy.

Spółkę chciał też sprywatyzować Konstanty Dombrowicz,ale wtedy nie zgłosił się kupiec. Rafał Bruski, kiedy w 2010 roku został prezydentem, nie był zbyt chętny, by sprzedawać udziały miasta. Pod koniec 2013 roku na sesję trafiła uchwała umożliwiająca prywatyzację KPEC. Bydgoskie władze zdecydowały się na nieco inny sposób zbycia udziałów: nie w drodze przetargu, a negocjacji.

Anna Stasiewicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto