Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co ćwiczy VIP

dan
Gdyby Eugeniusz Kłopotek, poseł z Bydgoszczy wystartował w turnieju "StrongMan", na pewno nie byłby ostatni. Poseł podnosi naprawdę spore ciężary. Zapytaliśmy polityków z naszego miasta, jak dbają o kondycję fizyczną.

Gdyby Eugeniusz Kłopotek, poseł z Bydgoszczy wystartował w turnieju "StrongMan", na pewno nie byłby ostatni. Poseł podnosi naprawdę spore ciężary. Zapytaliśmy polityków z naszego miasta, jak dbają o kondycję fizyczną. Okazało się, że "bardzo różnie".

Prawdziwym tytanem sportu wśród parlamentarzystów jest bydgoski poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Eugeniusz Kłopotek. Twierdzi, że trzy dni bez sportu to dla niego prawdziwa katorga. Wszędzie gdzie jest, stara się aktywnie spędzać czas.

- Właśnie przebywam w Strasburgu - mówi poseł. - Mam tu trasę, którą biegam tak często, jak się tylko da. Ma cztery kilometry. Podobny dystans przebiegam w Brukseli, Warszawie, Bydgoszczy. Poza tym ćwiczę na siłowni. Na początku sezonu wyciskam leżąc na ławce 130 kilogramów, pod koniec - 150.

To naprawdę imponujący wynik. Ale na tych dwóch dyscyplinach EugeniuszKłopotek nie kończy. Gdy tylko pogoda pozwala, poseł siada na rower i przemierza Bory Tucholskie. Ma tam zaplanowane trzy trasy: 30, 45 i 60 kilometrów. Poza tym gra w koszykówkę i piłkę nożną w reprezentacji parlamentarzystów.

- Moje miejsce jest na lewej pomocy - tłumaczy. - W listopadzie zagram w parlamentarnej drużynie piłki ręcznej. Na studiach zajmowałem się tym sportem bardziej serio.

E. Kłopotek wymienia dzisiejsze osiągnięcia: mistrz parlamentu w slalomie gigancie i brązowy medal w turnieju parlamentarzystów w tenisie stołowym.
Twierdzi, że sport uprawiany w młodości ukształtował mu twardy charakter. Dziś fizyczny wysiłek pozwala wyładować stresy. Zastrzega, że jest zagorzałym wrogiem palenia papierosów.

Krav-maga

Bydgoski radny Platformy Obywatelskiej Józef Eliasz znany jest przede wszystkim jako muzyk. Świetnie gra na perkusji.
- Gdy miałem siedemnaście lat uprawiałem dżudo - wspomina J. Eliasz. - W tym samym dniu miałem zawody i grałem koncert. Musiałem wybrać. Wybrałem muzykę i nie żałuję.

Radny dodaje, że nie wyobraża sobie życia bez sportu. Mówi, że patrząc na swoich rówieśników (ma prawie 50 lat) widzi emerytów. Aby utrzymać kondycję gra w siatkówkę, koszykówkę i uprawia krav-magę.

- To izraelska sztuka walki - wyjaśnia. - Trenuję ją od trzech lat. Nie twierdzę jednak, że opanowałem już ten sport. Trzeba go uprawiać cały czas. Liczy się systematyczność.

Eliasz od dziesięciu lat gra raz w tygodniu w "siatkę". Walczy ze znacznie młodszymi przeciwnikami od siebie. Do treningów podchodzi bardzo poważnie. Walczy "do końca".

Zostanie sumo

Paweł Olszewski z Platformy Obywatelskiej jest najmłodszy w bydgoskiej Radzie Miasta. Przez dziewięć lat trenował tenis ziemny.
- Teraz nie mam za wiele czasu na ten sport - opowiada rajca. - Za to regularnie jeżdżę na nartach. Staram się to robić przynajmniej raz w roku. Częściej ćwiczę na siłowni. Dopiero zaczynam treningi, dlatego mam straszne "zakwasy", nie mogę
ruszyć dziś ręką.

Paweł gra też w squascha, ale nie częściej niż raz w miesiącu.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Markowski uprawiał w młodości biegi krótkodystansowe. Grał też w piłkę nożną.

- Potem grałem w tenisa ziemnego i "siatkę" - mówi poseł. - Odkąd zostałem posłem, nie mam czasu na sport. Zacząłem palić papierosy i coraz bardziej tyję. Jak tak dalej pójdzie, pod koniec kadencji będę mógł uprawiać tylko sumo.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto