Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czechy Wielkanocne. Zaplanuj wyjazd już dziś

rudi
rudi
To, co dzieje się za oknem nie nastraja do niczego dobrego. Ale ja na przekór zimie postanowiłem już teraz zaplanować wyjazd na Święta Wielkanocne. Tu polecam zdecydowanie Czechy. Między innymi Harrachov.

Harrachov dysponuje ponad 6 tys. miejsc noclegowych o różnym standardzie w hotelach, pensjonatach i kwaterach prywatnych, a ponad 60 hoteli i restauracji zapewnia usługi gastronomiczne.
Jak dojechać do Harrachova? Nic prostszego. Przez miejscowość przebiega trasa międzynarodowa E65, odcinek między jelenią Górą przez Szklarską Porębę i Turnov do Bladej Boleslavi (czeska droga krajowa nr 10). Ze Szklarskiej Poręby to tylko 14 km przez nieistniejący już punkt graniczny. Jedzie się szeroką, kilkupasmową, mało zatłoczoną drogą. Widoki na góry Izerskie zapierają dech w piersiach.

Z Bydgoszczy najlepiej wyjechać dzień wcześniej w południe, dojechać do Harrachova i tam własnie zakwaterować się. Zwiedzanie rozpoczynamy następnego dnia rano, a dlaczego – wyjaśnię na końcu.
W centrum miasteczka znajduje się kompleks turystyczny wart zwiedzenia. Dojazd jest bardzo łatwy, kompleks znajduje się zaraz przy drodze, wygodnych miejsc parkingowych nie brakuje.

W skład atrakcji wchodzą:
1. Browar (pivowar) Novosad należący do najstarszej prywatnej huty szkła Novosad & Syn w Czechach. Atrakcją typowej restauracji browarniczej o stylowej atmosferze jest przede wszystkim własna produkcja piwa (warzenie piwa bezpośrednio na oczach gości). Ponadto restauracja jest połączona z hutą szkła, co daje zwiedzającym możliwość wyjątkowo ciekawego połączenia wrażeń kulinarnych z oglądaniem produkcji lokalnego szkła.
2. Restauracja mająca 180 miejsc oferuje tradycyjną kuchnię czeską, jak również międzynarodową z szerokim asortymentem dań przygotowywanych na piwie, np. domowy ser piwny, kiełbaski opiekane na czarnym piwie, tradycyjna golonka lub marynowane żeberka wieprzowe itd.
3. Huta szkła Novosad – prywatna, druga co do wielkości huta szkła w Czechach. Jest to najstarsza funkcjonująca huta szkła w Czechach z tradycyjną ręczną produkcją szkła hutniczego, szlifowanego i malowanego. Założona została przed 1712 rokiem w posiadłości jilemnickiej hrabiów Harrachów. Asortyment produkcji stanowi luksusowe szkło do napoi i trunków, szkło użytkowe oraz kryształowe żyrandole.
4. Firmowy sklep samoobsługowy. Dość duży, pozwala na swobodne poruszanie się wśród tysięcy wyrobów od szklanych paciorków do żyrandoli. Ceny przystępne, choć nie najniższe. Czeskie szkło jest w końcu najlepsze na świecie.
5. Muzeum wyrobów szklanych. Nawet na laiku zrobi duże wrażenie. Znajdziemy w nim doskonałe wyroby takich artystów jak Loetz, Witwe, Kralik, Pallme-Koenig, Moser i in. W recepcji zaopatrzymy się w przewodniki, katalogi i albumy z wyrobami szklarskimi, pocztówki, gadżety.
6. Łaźnia piwna - czwarta w kolejności na świecie i druga w Czechach, pomimo tego na swój sposób unikatowa. Również tak można określić otwarte od 2007 roku harrachowskie kąpiele piwne. A to dlatego, że do terapii leczniczej wykorzystywane będzie niepasteryzowane piwo drożdżowe z lokalnego minibrowaru.

Zwiedzanie huty szkła z przewodnikiem zaczynać należy jak najwcześniej rano. Z każdą grupą (zbiórka na portierni mniej więcej co godzinę) zaczynają bowiem tracić kondycję. Pewnie to wynik oparów z browaru, ale nie tylko. Można zrozumieć, że gorąco panujące w hucie skłania co krok do przepłukania gardła. W końcu każdy z pracowników ma prawo w ramach świadczeń socjalnych do spożycia 4 litrów piwa dziennie! Przewodnicy są czeskojęzyczni (co też ma swój urok, ja nie mogłem powstrzymać uśmiechu), ale w cenie biletu jest polskojęzyczny przewodnik pisany. W ramach zwiedzania poznamy cały proces wytopu szkła. Zaczynamy od galerii dla zwiedzających, skąd możemy porobić zdjęcia hali produkcyjnej, pieców, podestów i całej załogi. Potem schodzi się na samą halę, w pobliże pieców. Robotnicy pobierają stąd masę szklaną, a potem następuje proces dmuchania, formowania, klejenia. Można podejść do samego otworu pieca, pogadać z pracownikami, dostać jakiś niewielki szklany gadżecik na pamiątkę. Potem przechodzi się do hali, gdzie artyści fasetują (rżną) gotowe szkło.
W cenie biletu jest jeden napój w restauracji. Ale piwo (doskonałe ciemne i równie dobre jasne) na prezent, czy na później lepiej kupić na portierni. Stoi świeżutkie w lodówkach i jest o 1/3 tańsze.
Tego samego dnia można wybrać się do pobliskiego Liberca. Miasto niezbyt ładne, ale warte zwiedzenia. Na zabytkowym rynku z arkadami jest kilka fajnych restauracyjek. Podają tam znakomite knedliczki z gulaszem wołowym i zadziwiająco dobrą kawę. Obiad dla 3 osób z napojami damskimi i męskimi kosztował nas 500 koron, czyli ok. 60 zł. Zresztą Liberec skojarzył mi się z Bydgoszczą. Układ jakby podobny i atmosfera też.


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto