Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Część pocztowców strajkuje - wojna na górze trwa

Karolina Palczewska
Karolina Palczewska
Dziś o północy rozpoczął się strajk pracowników Poczty Polskiej. Dyrekcja nie doszła w minioną sobotę do porozumienia z "Solidarnością". W Bydgoszczy coraz więcej pracowników Poczty przystępuje do protestu.

- Monitorujemy i kontrolujemy akcję strajkową w naszych placówkach - informuje Dorota Niklewicz, rzecznik prasowy bydgoskiego rejonu Poczty Polskiej. - Na obecną chwilę mogę powiedzieć, że do strajku przystąpiła mniejsza część pracowników z regionu kujawsko-pomorskiego. Staramy się, by nie było żadnych zastojów, by praca odbywała się normalnie. Do tej pory nie otrzymałam żadnych sygnałów, by było inaczej.

Odmienne informacje pozyskaliśmy od związkowców, którzy uznali, że przedstawiciele Poczty po prostu kłamią.

- Chociażby w centrum ekspedycyjno-rozdzielczym stoi praca - mówi Kazimierz Kuźniak, jeden z przewodniczących "Solidarności" i strajku pocztowców. - Stała zmiana nocna, stoi przedpołudniowa i zapewne popołudniowa nie będzie pracować. W transporcie pocztowym na początku było słabo, ale już się tam protest rozwija. Poczta i przesyłki leża w magazynach w Gdańsku, we Wrocławiu. Dyrekcja zachowuje się jak faszyści, zmuszają ludzi do pracy, wysyłają straszaki, że niby strajk jest nielegalny i zwrócą się z tym do prokuratury. Ale my nie zostaniemy dłużni. Pójdzie od nas zgłoszenie do inspekcji pracy. Nasz strajk jest legalny, spełniliśmy wszystkie zasady rozwiązywania sporów zbiorowych.

Na pytanie, jak długo może potrwać strajk, Kuźniak mówi, że to zależy od dyrektora generalnego. - Na pewno będzie chciał wziąć nas na przetrzymanie, ale on i minister powinni zrozumieć, że to są ogromne straty dla państwa - podsumowuje Kazimierz Kuźniak. - A ludzie są zdeterminowani, teraz już nie odpuszczą. Tym bardziej, że wcześniej nie wierzyli, że strajk ruszy. A ruszył i tego nie żałujemy.

Negocjacje związkowców z Pocztą Polską trwają już kilka miesięcy. Jak informuje Gazeta Prawna, związkowcy "Solidarności" oczekują podwyżki płac o 400 zł już od 1 stycznia 2008 roku. Ok. 30 mniejszych związków zawodowych zgodziło się już na wyższą o 400 zł płacę, która miałaby obowiązywać od 1 sierpnia 2008 roku, a kolejne 400 zł zostałoby wypłacone w formie bonów.


od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto