Zazwyczaj jest tak, że żyją na wojennej ścieżce i poza pracą nie chcą mieć ze sobą nic wspólnego. Kontakty zawodowe najzupełniej im wystarczają. Jednak coraz modniejsze staje się organizowanie wyjazdów integracyjnych, które mają na celu nie tylko poznanie i sprawdzenie umiejętności pracowników, ale też pokazanie, że przełożeni wcale nie są tacy straszni, jak ich malują.
Kiedyś wyjazd czy też wyjście integracyjne ze współpracownikami kojarzyło się z suto zakrapianą imprezą alkoholową. Napiętą atmosferę trzeba było bowiem jakoś rozładować, więc często w trakcie takich spotkań zaglądano do kieliszka. Obecnie wyjazdy integracyjne nabrały innego znaczenia. Pracodawca stara się, aby taki wypad dał jak najwięcej nie tylko pracownikom, ale i jemu samemu, więc szczegółowo planuje wszystkie atrakcje. Modne ostatnio stały się wyjazdy pracowników i kierownictwa na paintball czy na przykład na surwiwal rodem z wojska. Wówczas wszyscy uczestnicy wyjazdu, bez znaczenia czy jest się kierownikiem, osobą sprzątającą, portierem czy menedżerem, są traktowani na równi. Zazwyczaj w trakcie takiej zabawy powstają przypadkowe drużyny, które ze sobą rywalizują. Pracodawca może pokazać zupełnie inne oblicze, to, jaki jest prywatnie. Nie musi się już sztywno trzymać etykiety wynikającej z tego, że jest szefem. Razem ze współpracownikami wspina się po drzewach, jak trzeba, pomaga innym. W końcu zadania są drużynowe i należy pracować zespołowo. Poza tym w trakcie tak zorganizowanego wyjazdu integracyjnego pracodawca może zaobserwować, jacy są prywatnie pracownicy. Czy mają na przykład silne charaktery, potrafią wspierać innych czy też motywować ich do działania? Nie zawsze w pracy można takie rzeczy zauważyć.
Wyjazdy integracyjne nabrały obecnie innego znaczenia i na pewno stanowią cenną lekcję, z której obie strony – pracownicy i przełożeni – mogą wiele wynieść.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?