Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: Koleje Śląskie nie strajkują. Pociągi jednak nie jeżdżą

PAS, mat.prasowe
W piątek o godz. 7 rozpoczął się dwugodzinny strajk ostrzegawczy kolejarzy w całej Polsce. - W naszym regionie, tak samo jak w całym kraju, strajk potrwa od godz. 7.00 do godz. 9.00 - mówi Stanisław Hrustek, szef Regionalnej Sekcji Kolejarzy NSZZ Solidarność.

Koleje Śląskie nie zamierzały wziąć udziału w strajku, ale zmusiła ich do tego postawa pracowników PKP Polskich Linii Kolejowych, którzy zarządzają infrastrukturą kolejową. Nie pracują m.in. dyspozytorzy, co uniemożliwia normalny ruch składów. Pociągi stoją m.in. w Katowicach, Gliwicach, Sosnowcu. Wprowadzona została komunikacja zastępcza, ale Koleje Śląskie nie są w stanie zapewnić wszędzie dojazdu autobusami. Między godz. 7 a 9 Koleje Śląskie obsługują w trasie 98 pociągów. W całym kraju stoi obecnie na stacjach 240 pociągów.

Pociągi bez problemów w naszym województwie jeżdżą tylko na trasach Zwardoń - Czechowice-Dziedzice oraz Racibórz - Chałupki.

Pasażerowie mogą pytać o utrudnienia oraz o komunikację zastępczą pod całodobowymi numerami telefonów 32 428 88 88, 727 030 030 oraz 727 030 303.

- Będziemy starali się na tyle, na ile to jest możliwe, sprawić, aby ten protest był jak najmniej dotkliwy dla pasażerów. Pociągi, które będą już w ruchu, nie zostaną o godz. 7.00 zatrzymane w szczerym polu, ale dojadą do najbliższej stacji lub przystanku. Tam pasażerowie będą mogli skorzystać z innych środków transportu, albo poczekać na wznowienie ruchu - mówił Hrustek. Dodał, że w dniu strajku na dworcach kolejarze będą rozdawać pasażerom ulotki, w których przepraszają za utrudnienia związane ze protestem i informują o powodach strajku.

W proteście na Śląsku i w Zagłębiu biorą udział pracownicy wszystkich spółek kolejowych, w których przeprowadzono na przełomie listopada i grudnia referendum strajkowe. To m.in. kolejarze z PKP Intercity, PKP Cargo, PKP Energetyka i Polskich Linii Kolejowych.

Powodem piątkowego strajku jest odebranie kolejarzom części świadczeń przejazdowych. - Tu nie chodzi o jakiś przywilej czy dodatek. Świadczenia przejazdowe to po prostu składnik naszej wypłaty - wyjaśnia Stanisław Kokot, rzecznik prasowy kolejarskiej Solidarności.

W sierpniu ubiegłego roku zarząd PKP i Związek Pracodawców Kolejowych podpisał bez udziału związków zawodowych porozumienia pozbawiające kolejarzy, ich rodziny oraz kolejarskich emerytów od 1 stycznia 2013 roku znacznej części ulgowych świadczeń przejazdowych. W spółkach PKP od wielu tygodni trwa spór zbiorowy. Związkowcy domagają się zachowania dotychczasowych ulg, albo 720 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika, która miałaby im zrekompensować zmiany. 15 stycznia pracodawcy poprosili o przerwę w mediacjach do 25 stycznia. Powodem miała być chęć lepszego przygotowania się do spotkania. - Okazało się jednak, że w tym czasie pracodawcy podsuwają pracownikom do podpisu oświadczenia dotyczące ulg przejazdowych na nowych zasadach. Takim zachowaniem pracodawca sam zmusił nas do strajku - podkreśla Kokot.

Na przełomie listopada i grudnia kolejarskie związki zawodowe przeprowadziły referendum, w którym 95 proc pracowników opowiedziało się za tą formą protestu. Na Śląsku głosowanie było połączone z referendum dotyczącym generalnego strajku solidarnościowego w regionie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto